3 SIERPNIA
PIĄTEK, Dzień powszedni EWANGELIA - Mt 13, 54-58 (Jezus nie przyjęty w Nazarecie) Jezus, przyszedłszy do swego rodzinnego miasta, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: MEDYTACJA Jezus przychodzi do osób, które Go znają. Krajanom Jezusa nie pasowało to, że pamiętali Go jako syna cieśli, a On pojawił się po latach i nauczał w niezwykły sposób. Jezus zdziałał niewiele cudów, gdyż mieszkańcy Nazaretu nie potrafili przebić się przez własne wyobrażenia o Nim... Łatwo przychodzi nam patrzeć powierzchownie na człowieka. Szufladkowanie ludzi jest zmorą ludzkich relacji od niepamiętnych czasów. Jezus był człowiekiem z krwi i kości. Potrzeba nam cierpliwości. Zuchwała ufność w Boże gwarancje, poczucie bezpieczeństwa, które usypia i prowadzi do bezkarności widzimy także dzisiaj. Bóg jest wierny. Prośmy o serce rozpalone miłością do słowa Jezusa i uwolnienie od rutyny... Prośmy o Ducha Świętego, by pomagał nam przyjmować działanie Jezusa w życiu oraz o to, by uzdalniał nas do dostrzegania Go w tych sytuacjach, SUMMA SUMMARUM Mieszkańcom Nazaretu nie pasowało to, że pamiętali Go jako syna cieśli, a On pojawił się po latach i nauczał w niezwykły sposób. Mieli swoje wyobrażenia Otwarcie się na nowość, którą jest Jezus, to coś niezwykle ważnego. On chce działać w naszym życiu i na różne sposoby próbuje do nas dotrzeć. Czasami działa przez osoby, o których mamy już wyrobione zdanie, a to bardzo zmienia i wypacza nasze postrzeganie. Łatwo przychodzi nam patrzeć powierzchownie na człowieka. Gdy gubimy głębię szacunku i godności, wtedy uprzedmiotowiamy bliźniego. Stygmatyzacja ludzi jest zmorą ludzkich relacji od niepamiętnych czasów i zamyka nasze oczy na pełną prawdę o człowieku. Jezus był człowiekiem. Stygmat "Mesjasz", a tym bardziej "Bóg", zarezerwowano dla kogoś innego, kogo nie było. I to stało się podstawą dramatu ludzi Potrzeba nam cierpliwości. Od razu, tu i teraz, nie zmienią się nasi najbliżsi i nie przyjmą Ewangelii oraz Jezusa. To tak nie działa. Potrzeba czasu, aby to się stało. Oni muszą przekonać się, zobaczyć w sposobie naszego życia, że naprawdę warto, że Bóg nas przemienił. Zuchwała ufność w Boże gwarancje, poczucie bezpieczeństwa, które usypia i prowadzi do bezkarności, widzimy i dzisiaj. Mamy Boga po swojej stronie, cóż nam zagrozi? Przecież obiecał, że... Bóg jest wierny. Ale to nie znaczy, że da się go używać do załatwiania swoich spraw. Bogu na nas zależy. Posyła proroków. Posyła Syna. Ale do nas należy decyzja, czy zechcemy ich usłyszeć. Prośmy o serce rozpalone miłością do słowa Jezusa i uwolnienie od rutyny; prośmy o Ducha Świętego, by pomagał nam przyjmować działanie Jezusa w życiu oraz o to, by uzdalniał nas do dostrzegania Go w tych sytuacjach, w których nie spodziewamy się Go...
|