2 LIPCA
PONIEDZIAŁEK, Dzień Powszedni EWANGELIA - Mt 8, 18-22 (Trzeba porzucić wszystko, aby iść za Jezusem) Gdy Jezus zobaczył tłum dokoła siebie, kazał odpłynąć na drugą stronę. Wtem przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: «Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz». MEDYTACJA Wyobraźmy sobie, że jesteśmy z Jezusem w Kafarnaum... „Lisy mają nory, a ptaki gniazda”... „Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych”... Jezus zaprasza nas do przejścia razem z Nim drogi naszego życia. Jezus jest konkretny i wymagający. Trzeba porzucić wszystko, aby iść za Jezusem. Z rozmów Jezusa z dwoma potencjalnymi Jego naśladowcami płyną dwa istotne pouczenia. Aby pójść za Jezusem trzeba być trochę szalonym, ale to szaleństwo jest bardzo mądre. Zachęta do kroczenia za Jezusem czasem może wiązać się z całkowitą rezygnacją z tego, co daje świat i oddaniem siebie na wyłączną służbę Bogu. Decyzja pójścia za Jezusem to nie plan na przyszłość. Prośmy, aby Jezus pomógł nam uznać w naszym sercu, że jest dla nas najważniejszy... Prośmy o łaskę odwagi i wytrwałości w naśladowaniu Jezusa... SUMMA SUMMARUM Aby być uczniem Jezusa, trzeba żyć tak jak On, czyli wyjść na zewnątrz i głosić Ewangelię. Nie ma tu miejsca na bezpieczne, ciepłe i wygodne gniazda i nory, „Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych”. Jezus wzywa, aby opuścić świat ludzi umarłych duchowo, przywiązanych do rzeczy przyziemnych i zniewolonych sprawami tego świata. Jezus zaprasza nas do przejścia razem z Nim drogi naszego życia. Zachęca, aby pójść za Nim już teraz, nie stawiając Mu żadnych warunków, lecz ufając Jego słowu. Jezus nie przyszedł spocząć tu, na ziemi, ale idzie przez ten świat, bez swego gniazda, by znaleźć je w Niebie. Jezus daje nowe życie. Tak nowe, że to stare można nazwać śmiercią, czyli zupełnym brakiem życia. Decyzja pójścia za Jezusem to nie plan na przyszłość. Dlatego powinna być natychmiastowa, z przyjęciem wszystkich jej konsekwencji. Iść za Jezusem to decyzja odwrócenia się od zła, walki ze swoją słabością, zerwania z nałogami i skierowania się ku Bogu. Zatem, przemiana siebie to nie warunek, ale następstwo tej decyzji, a tego nie można odkładać na czas nieokreślony.
|