23 MAJA

ŚRODA, Dzień Powszedni

EWANGELIA - Mk 9, 38-40 (Kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami)

Apostoł Jan rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w imię Twoje wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami».
Lecz Jezus odrzekł: «Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami».

MEDYTACJA

Świat nas pogania, wymusza rozwój: więcej, szybciej, naciska na efekty.
Pogardza “nieudacznikami”, podkrada “wydajnych” do swojej drużyny...

Co mogło być motywem postępowania Jana?
Niepokój o czystość wiary?
Troska o monopol na prawdę?
Czasem odzywa się w nas instynkt, który każe dzielić ludzi na swoich i wrogów.
Nieraz wrogiem zostaje po prostu ktoś, kogo nie znamy, kto nie “chodzi z nami”...

Jezus mówi, że kto się na Niego powołuje, raczej nie będzie źle mówił o Nim.
Bóg nie ogranicza swojej obecności i działania do jakiś określonych grup ludzi.
On jest i działa wszędzie tam, gdzie ludzie mają otwarte serce i duchowe pragnienia.
Jezus jest tego świadomy, dlatego wyjaśnia wątpliwości i podtrzymuje najmniejsze nawet dobro...

Jedyną misją Apostołów i naszą jest głoszenie Dobrej Nowiny na wszelkie sposoby.
Jedynym sukcesem tej misji jest całkowite powierzenie się dobremu Ojcu.
Wszelkie nasze działania zbliżają do celu, o ile nie potykamy się na tej drodzę o zazdrość, nieufność lub poczucie obcości...

Bardzo brakuje w świecie postawy wyrażonej przez Jezusa słowami: "Kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami".
Ludzie bowiem są i będą zawsze różni, ale odmienność często jest traktowana jak zagrożenie.
Świadczy to jednak o słabości.
Tylko ludzie słabi nie potrafią poruszać się w zróżnicowanym świecie, dlatego robią wszystko, aby była jednolitość...

Jezus przyszedł zjednoczyć świat, a nie ujednolicić.
Zjednoczenie zakłada różnorodność.
Jeśli więc zwalczamy odmienność, stajemy się wrogami jedności, a przy okazji Jezusa...

Czasem wydaje się nam, że w obszarze zainteresowania Boga jest miejsce tylko dla nas – ludzi Kościoła katolickiego, bo przecież zostaliśmy ochrzczeni, spotykamy się na modlitwie, staramy się żyć zgodnie z zasadami Ewangelii.
To dla nas wielki dar i wyróżnienie...
Działania Boga nie możemy ograniczać tylko „do nas”.
Bóg czyni wiele i w innych Kościołach chrześcijańskich, wśród ludzi innych religii, a i wśród tych, którzy go poszukują w skomplikowanych meandrach życia.
Warto odkrywać Go jako kogoś, kto jest otwarty na wszystkich...

Pokusa dzielenia na swoich i obcych nie jest w Kościele czymś nowym.
„Nie chodzi z nami”...
„Ja jestem od Pawła, a ja od Apollosa”...
Mający tajemną wiedzę gnostycy i niewtajemniczeni, otwarci i tradycjonaliści.
Tragedią są coraz trudniejsze do zasypania rowy podziałów, owocujące agresją i wzajemnymi oskarżeniami...

Razem nie znaczy tak samo.
Kościół od zawsze jest bogactwem darów, charyzmatów, szkół duchowości, rytów i obrządków, wizji zagospodarowania rzeczywistości doczesnej...

Różnorodność nigdy nie była zagrożeniem.
Zawsze szansą.
Wszystko to sprawia Duch „dla wspólnego dobra”.
Kto czyni cuda w Jego imię i nie mówi źle o Nim, nie jest przeciwko nam.
Jest dla nas...

Spróbujmy zobaczyć w drugim człowieku przyjaciela, brata, spróbujmy go pokochać, a wtedy zobaczymy, że wszyscy stanowimy jedną rodzinę Bożych dzieci...

Panie Jezu, przyjmij wszystkie nasze lęki, pretensje, a także chęć bycia postrzeganym lepiej niż inni.
Daj nam łaskę budowania wspólnoty Kościoła wyłącznie dla Twojej chwały...

Prośmy o łaskę szczerej życzliwości wobec osób, które trudno nam zrozumieć...

SUMMA SUMMARUM

Czasami odzywa się w nas instynkt, który każe dzielić ludzi na swoich i wrogów. Wrogiem zostaje nawet ktoś, kogo nie znamy, kto nie chodzi z nami.

Bóg nie ogranicza swojej obecności i działania do określonych grup ludzi. On jest i działa wszędzie tam, gdzie ludzie mają otwarte serce i duchowe pragnienia.

Jedyną naszą misją jest głoszenie Dobrej Nowiny na wszelkie sposoby. Jedynym sukcesem tej misji jest całkowite powierzenie się dobremu Ojcu.

Tylko ludzie słabi nie potrafią poruszać się w zróżnicowanym świecie, dlatego robią wszystko, aby była jednolitość. Jezus przyszedł zjednoczyć świat, a nie ujednolicić. Zjednoczenie zakłada różnorodność.

Działania Boga nie możemy ograniczać tylko do nas. Warto odkrywać Go jako kogoś, kto jest otwarty na wszystkich.

Razem - nie znaczy tak samo. Kościół jest bogactwem darów, charyzmatów, szkół duchowości, rytów i obrządków oraz wizji zagospodarowania rzeczywistości doczesnej. Różnorodność nigdy nie była zagrożeniem. Zawsze - szansą.

Kto czyni cuda w Jego imię i nie mówi źle o Nim, nie jest przeciwko nam. Jest dla nas.

Jezu, przyjmij wszystkie nasze lęki i pretensje, a także chęć bycia postrzeganym lepiej niż inni. Daj nam łaskę budowania wspólnoty Kościoła wyłącznie dla Twojej chwały. Udziel łaski szczerej życzliwości wobec osób, które trudno nam zrozumieć...

 

 

Flag Counter