28 KWIETNIA

SOBOTA, Dzień Powszedni
albo wspomnienie św. Piotra Chanela, prezbitera i męczennika
albo wspomnienie św. Ludwika Marii Grignion de Montfort, prezbitera

EWANGELIA - J 14, 7-14 (Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście».
Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy».
Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca?” Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię».

MEDYTACJA

Filip wraz z innymi uczniami już od trzech lat chodził z Jezusem.
Jezus dzielił z nimi swoje życie, codzienny trud i zmęczenie...
Uczniowie znają Go.
Byli świadkami tego, jak nauczał, czynił znaki i cuda.
Mimo to w uczniach pozostaje wciąż niepewność.
Może dlatego, że nie przeszli jeszcze przez Paschę Jezusa...

Można dużo wiedzieć o Jezusie, ale wciąż Go nie znać.
Poznanie Jezusa jest procesem i wymaga zaangażowania nie tylko umysłu, ale i serca.
Nabywanie wiedzy o Nim należy połączyć z czasem przeznaczonym na bycie z Nim...

Jezus zaprasza nas do poznania Go, do takiego poznania, które wydaje owoce wiary przez świadectwo życia i czyny Jego uczniów...

Nasze reakcje emocjonalne są symptomatyczne.
Mówią prawdę o nas i mogą nas wiele nauczyć.
To nie znaczy, że pod ich wpływem mam podejmować decyzje, ale jeśli będziemy chcieli, możemy odpowiedzieć sobie na pytanie o przyczynę naszych uczuć
i emocji oraz tak je ukierunkować, aby wynikło z nich dobro...

Jeżeli chcemy przekonać się o tym, że Jezus jest Synem Bożym, zacznijmy wykonywać "Jego dzieła", to znaczy po prostu naśladujmy Go.
Kiedy naśladujemy Jezusa nasze życie nabiera tak niesamowicie nowego wymiaru, że trudno nie mówić o doświadczeniu Boskości, o czymś, co określamy mianem "Boże życie"...

Jezus chce nas uzdolnić do czynienia "większych dzieł" niż On sam czynił chodząc po tym świecie.
Aby jednak mógł to zrobić, musi mieć do dyspozycji naszą decyzję o naśladowaniu Go.
Nie ma więc co się oglądać: idźmy w ślady Jezusa...

Pytanie o to, czy jesteśmy chrześcijanami, może obnażać naszą słabość.
Może oznaczać, że ktoś po sposobie naszego życia nie rozpoznaje, że należymy do Boga.
Nie widzi w nas człowieka miłującego Ojca...
Dobrze by było, aby nasze chrześcijaństwo rozpoznawano przez nasz ewangeliczny styl życia, a nie tylko w deklaracjach.
Nawet tych najbardziej świętych...

W imię Jezusa...
Jego imienia wzywamy...
Jego imię uzdrawia...
Jego imię odpuszcza grzechy...
W tych słowach ukrywa się sedno: Jezus jest Bogiem...

Jeśli z Nim pragniemy, On dotrzymuje słowa.
Wystarczy Mu powiedzieć...

Jezus pokazuje nam Ojca.
Musimy w to głęboko wierzyć, mieć pewność wiary i iść za Jezusem...

Jezus pokazuje nam Ojca.
Musimy umieć naszą wiarą rozpoznać dzieła Ojca...
Jezus wskazuje nam również, że Ojciec działa i dokonuje wielkich dzieł.
Musimy umieć rozpoznać Boga w Jego dziełach...

Piękno świata stworzonego, dzieło Ojca, jest na nasze wyciągnięcie ręki.
Skoro Ojciec działa, to działa również w sercu człowieka...
Jezus pragnie, by nasza wiara była mocna.
To obietnica, która daje nadzieję i pokój serca...

Pomódlmy się o to, aby patrząc na to, co robimy, ludzie obok nas z łatwością mogli rozpoznać, że żyjemy blisko Jezusa...

Prośmy o zażyłą więź z Bogiem Ojcem...

SUMMA SUMMARUM

Można dużo wiedzieć o Jezusie, ale Go nie znać. Poznanie Jezusa jest procesem i wymaga zaangażowania nie tylko naszego umysłu, ale i serca. Nabywanie wiedzy o Nim musi być połączone z czasem przeznaczonym na bycie z Nim.

Jezus zaprasza nas do poznania Go. Do takiego poznania, które wydaje owoce wiary przez nasze świadectwo życia i czyny.

Jeżeli chcemy przekonać się o tym, że Jezus jest Synem Bożym - naśladujmy Go. Kiedy naśladujemy Jezusa nasze życie nabiera tak niesamowicie nowego wymiaru, że trudno nie mówić o doświadczeniu Boskości, o czymś, co określane jest mianem "Boże życie".

Dobrze byłoby, aby nasze chrześcijaństwo rozpoznawano przez nasz ewangeliczny styl życia, a nie tylko w deklaracjach. Nawet tych najbardziej świętych.

W imię Jezusa... Jego imienia wzywamy... Jego imię uzdrawia... Jego imię odpuszcza grzechy... W tych słowach zawarta jest istota - Jezus jest Bogiem...

Jeśli z Nim pragniemy, On dotrzymuje słowa. Wystarczy Mu powiedzieć.

Jezus pokazuje nam Ojca. Musimy w to głęboko wierzyć, mieć pewność wiary i iść za Jezusem.

Jezus pokazuje nam Ojca. Musimy umieć naszą wiarą rozpoznać dzieła Ojca...

Jezus wskazuje nam, że Ojciec działa i dokonuje wielkich dzieł. Musimy umieć rozpoznać Boga w Jego dziełach...

Jezus pragnie, by nasza wiara była mocna. To obietnica, która daje nam nadzieję i pokój serca.

 

 

Flag Counter