7 KWIETNIA

SOBOTA, Sobota w Oktawie Wielkanocy

EWANGELIA - Mk 16, 9-15 (Chrystus zmartwychwstały posyła Apostołów na głoszenie Ewangelii)

Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to tym, którzy byli z Nim, pogrążonym w smutku i płaczącym. Oni jednak słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie chcieli wierzyć.
Potem ukazał się w innej postaci dwom z nich na drodze, gdy szli na wieś. Oni powrócili i oznajmili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli.
W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego.
I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu».

MEDYTACJA

Dzisiejsza Ewangelia pokazuje, jak bardzo oporni potrafią być ludzie, którzy są najbliżej Jezusa.
Apostołowie nie byli w stanie uwierzyć pośrednikom.
Być może kierowali się ludzkim osądem lub uprzedzeniami.
Dlaczego takiej kobiecie, jak Maria Magdalena, mieliby uwierzyć?
Albo uczniom idącym do Emaus?...

Apostołowie trwają w swoim uporze, zamknięci na Dobrą Nowinę.
Upór i brak wiary, o którym mówi Jezus, może być związany z beznadzieją, w którą popadli jego uczniowie, zasklepieni w swoim cierpieniu...

Zmartwychwstały oddaje los Ewangelii w ręce ludzi.
Przez nich chce docierać do każdego.
Również do nas...
Nawet, jeśli stwierdzimy, że nasza wiara jest zbyt słaba i nie do końca potrafimy przyjąć świadectwa innych osób.
Mimo to Jezus posyła nas, abyśmy głosili Dobrą Nowinę.
Oddaje los Ewangelii także w nasze ręce.
Tak może uczynić tylko Bóg, który bardzo w nas wierzy...

Przeszkodą na drodze wielkanocnej radości jest brak wiary.
Uczniowie nie wierzą świadkom Zmartwychwstałego, tym, którzy sami widzieli, rozmawiali i dotykali.
Nie wierzą ludziom...
W wierze Jezus nie jest tylko Tym, w którego wierzymy, ale także Tym, z którym się jednoczymy, aby móc wierzyć.
Dlatego potrzeba osobistego spotkania, które zmienia postrzeganie i jest swoistą pieczęcią na drodze wiary...
Nasze życie chrześcijańskie ma za początek wiarę tych, którzy nam opowiedzieli o Bogu i Jego działach.
Natomiast dla każdego są konieczne także indywidualne i fundamentalne spotkania sakramentalne z Chrystusem Zmartwychwstałym, które budują
i umacniają wiarę osobistą...

Jezus ukazał się najpierw największej grzesznicy spośród wszystkich uczniów.
Nie rozpoczął od najlepszych, na przykład od św. Jana, albo od św. Piotra, który miał wkrótce zostać pierwszym papieżem...

Zgodnie ze swoją zasadą, Jezus najpierw idzie do tych, którzy najbardziej potrzebują umocnienia.
To właśnie ci ludzie są dla Niego najważniejsi!
Wcale nie ci wysoko urodzeni, ani ci zamożniejsi, ani ci sławni.
Idzie do najbardziej potrzebujących, czyli do ubogich...

Zadaniem ucznia Zmartwychwstałego jest przekazywanie wiary tam, gdzie właśnie się znajduje.
Nie tylko słowem, nawet tym najbardziej pobożnym, ale sposobem życia...

Być może w tej wyrzucanej apostołom niewierze jest opiewana podczas Wigilii Paschalnej błogosławiona wina.
Kruszony powoli upór i powolność serca, towarzysząca przemianie cierpliwość Pana, wreszcie dar Ducha Świętego, doprowadziły ich do tego momentu, gdy Piotr mógł zadeklarować: „nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy”...

W ich przechodzeniu od błogosławionej winy do błogosławionej pewności jest nadzieja dla nas.
Nie zawsze pewnych, bardzo często zagubionych, niezdolnych zwycięsko konfrontować tego, co jest ze świata, z tym, co nie jest ze świata, szukających po omacku.
Jak w pierwszych dniach po zmartwychwstaniu, tak i nam, Pan towarzyszy w duchowym zmaganiu wyjaśniając Pisma i posyłając swego Ducha Świętego, prowadząc do pełni wiary.
Nie jest zatem wstydem błądzenie i szukanie.
To łaska...

„Wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego”...
To zdanie z dzisiejszej Ewangelii jest wstrząsające.
Brak wiary i upór u uczniów Jezusa...

Obyśmy nigdy nie utracili wiary.
Módlmy się o to, byśmy byli wiernymi świadkami Chrystusa zmartwychwstałego...
Bo przecież nie chcemy kiedyś usłyszeć od Jezusa, że brakowało nam wiary.
A bez wiary bardzo trudno jest właściwie wypełnić nakaz misyjny Jezusa: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu»...

Prośmy o uzdrowienie serca z niewiary i o radość z obecności Zmartwychwstałego...

Prośmy Jezusa, by przygotował nasze serce do głoszenia Dobrej Nowiny, aby napełniał je wiarą, nadzieją i miłością, które rodzą się z Ewangelii...

SUMMA SUMMARUM

Zmartwychwstały Chrystus powierza ludziom los Ewangelii i przez nich chce docierać do każdego człowieka, bo Bóg bardzo w nas wierzy.

Jezus nie jest tylko Tym, w którego wierzymy, ale także Tym, z którym się jednoczymy, aby móc wierzyć. Dlatego potrzeba osobistego spotkania, które zmienia postrzeganie i jest swoistą pieczęcią na drodze wiary.

Jezus najpierw idzie do tych, którzy najbardziej potrzebują umocnienia. Idzie do najbardziej potrzebujących, czyli do ubogich. To właśnie ci ludzie są dla Niego najważniejsi.

Zadaniem każdego ucznia Zmartwychwstałego Chrystusa jest przekazywanie wiary tam, gdzie właśnie się znajduje. Nie tylko słowem, nawet tym najbardziej pobożnym, ale i sposobem życia.

W przechodzeniu Apostołów od błogosławionej winy do błogosławionej pewności jest nadzieja dla nas. Nie zawsze pewnych, bardzo często zagubionych, niezdolnych zwycięsko konfrontować tego, co jest ze świata, z tym, co nie jest ze świata, szukających po omacku.

Apostołom po Zmartwychwstaniu, ale i nam dzisiaj, Bóg towarzyszy w duchowym zmaganiu, wyjaśniając Pisma i posyłając swego Ducha Świętego, prowadząc do pełni wiary. Nie jest zatem wstydem błądzenie i szukanie. To łaska.

„Wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego”. To zdanie jest wstrząsające. Brak wiary i upór u uczniów Jezusa... Obyśmy nigdy nie utracili wiary i byli wiernymi świadkami Chrystusa zmartwychwstałego.

 

 

Flag Counter