12 STYCZNIA
PIĄTEK, Dzień powszedni EWANGELIA - Mk 2, 1-12 (Chrystus ma władzę odpuszczania grzechów) Gdy Jezus po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. MEDYTACJA Ogromnie dużo może dać troska o drugiego człowieka... Niewiele wiadomo o chorobie paralityka. Paralityk był grzesznikiem. Bóg uzdrawia ciało, ale najbardziej zależy Mu na zdrowiu ludzkich serc i dusz. Trudno wyobrazić sobie zaskoczenie paralityka, którego przez dach, wprost przed Chrystusa spuszczają na linach czterej przyjaciele. Jezus uzdrawiał chorych nie tyle po to, by ująć cierpienia, ale po to, by powiedzieć nam o najważniejszej dla nas sprawie, o czymś, co ma się dokonać w naszym życiu raz na zawsze i nieodwołalnie: że odpuszczone są nam nasze grzechy... Kiedy Bóg uzdrawia, choroba i tak powraca do człowieka. Święty Marek wskazuje najpierw na relację przyjaźni w życiu paralityka. Przyjaźń, którą obdarza człowieka Jezus, wynika z faktu, że Jego miłość nie zna granic. W przyjaźni chodzi o bezinteresowność i otwartość, które przekraczają nieraz przyjęte standardy, korzystając ze szczególnej normy, jaką jest miłość wrażliwego serca... Zastanówmy się nad tym, co nas paraliżuje i nie pozwala żyć w pełni. Źródłem paraliżu jest grzech, dlatego Jezus chce najpierw uzdrowić nas z grzechu, z każdego grzechu, bo ma władzę leczenia nawet z największych grzechów Prośmy o wewnętrzne uzdrowienie z paraliżujących zniewoleń... SUMMA SUMMARUM Budujmy relacje, w których jest miejsce na to, aby inni mogli nam pomóc. Miejmy w sobie pokorę, która pokazuje innym, że mamy braki i potrzeby, ale jesteśmy gotowi przyjąć ich dobro. Jezus zawsze troszczy się o naszą największą potrzebę, nawet w tych chwilach, gdy wydaje się nam, że o nas zapomniał. Bóg uzdrawia nasze ciało. Jednak najbardziej zależy Mu na zdrowiu naszych dusz i serc. Ewangelia o paralityku i czterech jego przyjaciołach, którzy zadbali o znalezienie dla niego najlepszego Lekarza, to okazja do refleksji nad relacjami z tymi, których Bóg stawia na naszej drodze życia. Gdy Bóg uzdrawia - choroba powraca do człowieka. Gdy wskrzesza - wskrzeszeni ponownie umierają. Ale gdy Bóg przebacza, to czyni to na całą wieczność. Jezus obdarza każdego człowieka przyjaźnią, bo Jego miłość nie zna granic. Widzi więcej i dalej, bo jest najlepszym znawcą ludzkiego serca. Dlatego najpierw odpuszcza grzechy, a dopiero potem uzdrawia fizycznie. Źródłem paraliżu jest grzech, dlatego Jezus chce najpierw uzdrowić nas z grzechu, z każdego grzechu, bo ma władzę leczenia nawet z największych grzechów Przyjaźń to bezinteresowność i otwartość, przekraczanie przyjętych standardów i korzystanie ze szczególnej normy, jaką jest miłość serca, które jest niezwykle wrażliwe. Zastanówmy się nad tym, co nas paraliżuje i nie pozwala żyć w pełni. Szukajmy z determinacją Jezusa, jak owi czterej z dzisiejszej Ewangelii. Stańmy przed Nim z naszym paraliżem i przyznajmy się do niego. Nazwijmy grzech, który jest źródłem naszych największych nieszczęść i wyznajmy go Jezusowi. Prośmy o wewnętrzne uzdrowienie z paraliżujących zniewoleń i powtarzajmy żarliwie: „Jezu, pomóż mi wstać!”...
|