7 STYCZNIA
NIEDZIELA, Święto Chrztu Pańskiego EWANGELIA - Mk 1, 6b-11 (Chrzest Jezusa) Jan Chrzciciel tak głosił: „Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym”. MEDYTACJA Jezus przyjął od Jana chrzest w rzece Jordan... „Idzie za mną mocniejszy”... Spróbuj cofnąć się do momentu twojego chrztu. Wyobraź sobie, że stoisz z Jezusem w Jordanie. Chrzest jest działaniem Boga zmierzającym do przezwyciężenia dystansu, jaki powstał między Bogiem a człowiekiem na skutek grzechu. Problem w tym, że przyjmujemy chrzest i akceptujemy w dorosłym życiu, że rodzice nas zanieśli do chrztu, ale nie poddajemy się Bożemu działaniu... Biblia, lektury mistyków i świętych, świadectwo ludzi wiary, katechizm, teologowie i filozofowie… Drogi i ścieżki, radosne i bolesne doświadczenia życia, tak zwane przypadki, pięć dróg świętego Tomasza, te wszystkie momenty, gdy odkrywamy Jego interwencje... Porzucić drogę knowania... Proś o głęboką radość z godności dziecka otrzymanej na chrzcie... Proś Boga, aby jak najowocniej żyć darem Jego miłości... SUMMA SUMMARUM Potrzebna jest pokora, aby właściwie odczytać i dobrze spełnić misję, którą zleca nam Bóg. Bo On daje łaskę pokornym. Chrzest to działanie Boga zmierzające do przezwyciężenia dystansu, jaki powstał między Bogiem a człowiekiem z powodu grzechu. Chrzest nie powoduje, że automatycznie jesteśmy zdolni do życia w Niebie. To musi dokonać się przy naszym czynnym udziale. Chrzest to zgoda na Boże działanie w naszym życiu, a owocem tego działania ma być nasza świętość. Przyjmujemy chrzest i akceptujemy decyzję naszych rodziców, ale nie poddajemy się Bożemu działaniu. Przecież mamy Ducha Świętego, czyli ogromną moc, która uczyni nas zdolnymi do życia w Niebie, gdy tylko przestaniemy krępować ją w sobie tak zwanymi ważniejszymi sprawami. Potrzebujemy wiary, która szuka zrozumienia, by oprzeć się prądom i modom, zrozumieć sens znaków i odpowiedzieć na pojawiające się zarzuty. Porzućmy drogę knowania i nawracajmy się każdego dnia, bo na tym polega szukanie Boga. Wtedy pojawi się szansa, że w kolejce tych, którzy stoją do Jana, ujrzymy Tego, na którego Duch zstępuje w postaci gołębicy, bliskiego skruszonych w sercu.
|