20 GRUDNIA

ŚRODA, Dzień powszedni

EWANGELIA - Łk 1, 5-25 (Archanioł Gabriel zapowiada narodzenie Jana Chrzciciela)

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą».
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus.
Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki,
a Jego panowaniu nie będzie końca».
Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»
Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».
Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa». Wtedy odszedł od Niej anioł.

MEDYTACJA

Oto po tysiącach lat oczekiwania przyjście Mesjasza jest bliskie.
Wszystko jest w rękach młodej dziewczyny z Nazaretu.
Napełniona Duchem Świętym godzi się na propozycję Boga...

Miriam, Maryja, ma około czternaście, może piętnaście lat.
Choć czegoś już w życiu doświadczyła, nadal jest bardzo młoda.
Bogu to nie przeszkadza.
Nieistotne, że nie pochodzi z ważnej rodziny, nie jest dobrze wykształcona i nie ma wiele życiowego doświadczenia.
Ma czyste serce i silną wiarę...
Uczmy się od Miriam prostoty i ufności.
Tyle wystarcza, żeby Bóg mógł działać...

To Bóg wybrał Miriam do misji.
Podobnie wcześniej Jahwe wybierał proroków, a później Jezus wybierze dwunastu apostołów.
Dlaczego oni?
Dlaczego Maryja?
Nigdy się tego nie dowiemy, ale mamy jasność: to Bóg ma inicjatywę.
Zaprasza do misji, której człowiek sam sobie nie wymyśla, a zazwyczaj nawet nie mógłby jej sobie wyobrazić.
To Jezus zaprasza cię w drogę.
On ma pomysł...

Miriam zgadza się i wyjaśnia główny powód swojej decyzji.
Wie, kim jest Bóg, i wie kim jest ona sama.
Określa siebie jako „służebnicę Pańską”.
Nie chce służyć swojej wygodzie, ani swoim planom na życie.
Wszystko ma odniesienie do Boga, a ona chce Mu służyć.
Maryja nie podjęła decyzji o macierzyństwie ze względu na element zaskoczenia.
Wiedziała, Kto do niej mówi, i wiedziała, dlaczego chce być posłuszna propozycji przekazanej przez anioła.
W służbie Bogu odnajduje całe swoje szczęście...

Maryja została przeniknięta światłem i mocą Ducha Świętego.
Dzięki tej niczym niewysłużonej łasce, na świat mogło przyjść upragnione i oczekiwane Słowo...
Wołajmy dzisiaj z wielką wiarą, abyśmy potrafili przyjąć Słowo Boże do naszej codzienności, z pomocą Ducha Świętego dawać świadectwo wiary w naszego Pana oraz abyśmy potrafili zanieść światu orędzie naszego zbawienia...

Maryja usłyszała od anioła, że jest pełna łaski, że pocznie i porodzi Syna, który będzie wielki, będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca, Dawida i że bez końca będzie panował nad domem Jakuba...

Bycie matką kogoś tak niezwykłego to wielka rzecz, zwłaszcza, że Maryja była ubogą, zwykłą dziewczyną z małej miejscowości położonej na peryferiach ziemi izraelskiej.
Wysłuchawszy anioła powiedziała: "Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa".
Okazała się dojrzała do swej niezwykłej roli...

Kolejne zdarzenie, które poprzedzało narodziny Jezusa w Betlejem, a które ma nas przygotować do świąt.
Maryja dowiaduje się, że będzie w ciąży i urodzi Jezusa.
Jest informowana jednocześnie o tym, że jej ciotka, prawie osiemdziesięcioletnia Elżbieta, też spodziewa się potomka.
Bo przecież dla Boga nie ma nic niemożliwego...

Maryja zgadza się na realizację zamierzeń Boga względem niej.
Powiedziała najważniejsze „tak”, w historii ludzkości.
Uczy nas tego, że każda zgoda na plan Boga względem nas jest zgodą na trud, ale i prawdziwe, głębokie szczęście...

«Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa »...
Słowa Maryi są dla nas katechezą.
Są stałym wezwanie do pełnienia woli Bożej.
Postawa Maryi uczy pokory i całkowitego oddania się Bogu...

Proś o całkowite zaufanie Bogu i Jego woli...

Rozmawiaj z Bogiem.
Rozmawiaj też z Miriam, która podjęła tak odważną decyzję.
Niech sama wyjaśnia, skąd miała tyle mądrości i siły.
Niech podpowiada ci, jak mądrze wybierać w twoim życiu...

SUMMA SUMMARUM

Uczmy się od Miriam prostoty i ufności. Tyle wystarcza, aby Bóg mógł działać.

Bóg inicjuje działania. Jezus zaprasza nas w drogę. On ma pomysł i zaprasza do misji, której nie jesteśmy w stanie sobie wymyślić, a nawet wyobrazić.

Przyjmijmy Słowo Boże do naszej codzienności, z pomocą Ducha Świętego dajmy świadectwo wiary w Boga i zanieśmy światu orędzie naszego zbawienia.

Każda zgoda na plan Boga względem nas jest zgodą na trud, ale i prawdziwe szczęście.

"Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa". To niezwykła katecheza dla nas, stałe wezwanie do pełnienia woli Bożej oraz nauka pokory i całkowitego oddania się Bogu.

Rozmawiajmy z Miriam, która podjęła tak odważną decyzję. Niechaj wyjaśnia nam, skąd miała tyle mądrości i siły. Niech podpowiada nam, jak mądrze wybierać w naszym życiu.

 

 

Flag Counter