23 LISTOPADA

CZWARTEK, Dzień Powszedni
albo wspomnienie św. Klemensa I, papieża i męczennika
albo wspomnienie św. Kolumbana, opata

EWANGELIA - Łk 19, 41-44 (Zapowiedź zburzenia Jerozolimy)

Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: «O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami.
Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia».

MEDYTACJA

Dziś Jezus zapowiada zburzenie Jerozolimy...

Życie każdego człowieka kryje w sobie wiele tajemnic.
Każdy dzień jest przepełniony sytuacjami, przynoszącymi radość lub cierpienie...

Wcześniej czy później cierpienie pojawi się w Twoim życiu.
Jest naturalną jego częścią.
Mogą to być tzw. „zmory przeszłości”: niezałatwione sprawy, które nie dają Ci spokoju; może moralny upadek bliskiej ci osoby, rozpacz, choroba…
Używając języka dzisiejszej Ewangelii: nasze życiowe doświadczenia czasami „oblegają nas i otaczają” jak wrogowie Jerozolimę...

Teraz zobacz Jezusa, który płacze nad swoim ukochanym miastem...
On nie chce jego cierpienia i upadku...
Jezus również nie chce Twojego upadku.
Płacze razem z Tobą.
On pragnie twojego nawrócenia, wewnętrznej przemiany, zwrócenia się w Jego stronę...

Jezus towarzyszy ci każdego dnia: w uśmiechu, w zwykłym geście życzliwości, we wspólnym przygotowaniu posiłków, ale też i w twoich upadkach.
Możesz Go nie zauważać, nie rozumieć dlaczego pewne wydarzenia mają miejsce, ale On i tak jest obecny.
A skoro jest On, to jest i nadzieja...

Jezusowi nie jest obce żadne ludzkie doświadczenie z wyjątkiem grzechu.
Bywał głodny i zmęczony.
Dziś słyszymy, że zapłakał.
Płacz jest Bożym wynalazkiem.
Nie jest przyjemny, ale bardzo potrzebny.
Oczyszcza, uwalnia, pomaga wyrazić emocje...

Nauka Jezusa służy pokojowi.
Kto Go słucha, buduje pokój i zapewnia go sobie.
Nauka Jezusa czyni bowiem człowieka dobrym.
A dobry człowiek na ogół doświadcza dobroci od innych.
Człowiek dobry ma wielu przyjaciół.
Oczywiście nie o to chodzi, by być dobrym dla korzyści, jakie to ze sobą niesie, ale nie dziwmy się, jeżeli nie staramy się być dobrymi dla innych, a potem nieprzyjaciele otaczają nas murem...

Poruszające proroctwo Jezusa spełniło się niecałe 40 lat później.
Jerozolima – miasto, w którym w świątyni, w miejscu „najświętsze świętych”, według Żydów mieszkał Bóg.
To miasto było znakiem błogosławieństwa i obecności Boga pomiędzy ludźmi...
Jezus nauczał o tym, że świątynią Boga, gdzie On może mieszkać, jesteśmy my.
To takie ostrzeżenie.
Jerozolima była dla Żydów miastem nie do zdobycia.
Pewnikiem, że będzie zawsze...
Uważajmy, bądźmy czujni.
Tym, co może zniszczyć naszą świątynię, jest grzech.
Na szczęscie Bóg ma moc ja odbudować...

Takim obrazem Jerozolimy, świętego miasta, może być każdy z nas, który marnuje Boże dary, roztrwania pokładane w nim zaufanie, wybiera drogę na skróty”, która nie ma nic wspólnego z odkrywaniem i pełnieniem woli Bożej...

Ludzkie kombinacje są związane, podobnie jak w przypadku Jerozolimy, z nierozpoznaniem „czasu nawiedzenia”, czyli znaków, które daje nam Pan.
Płacz Jezusa stanowi „ostatni dzwonek”, jest wezwaniem do pokuty – pokazuje, że jest późno, ale za chwilę może być już za późno…
Warto oddać Jezusowi zmarnowane szanse, życiowe zgliszcza i ruiny pamiętając, że On może zamienić gorzkie łzy porażki w radość w Panu.

Jezus zapłakał nad Jerozolimą...
Bóg płacze nad losem człowieka...
Płacze nad każdym miejscem, gdzie nie ma pokoju, tak jak nad Jerozolimą...
Jezus płacze...
To wielka i wspaniała prawda o bliskości Boga wobec człowieka.
Bóg pochyla się nad człowiekiem...

Proś o serce wolne od złych przyzwyczajeń i otwarte na wolę Boga...

Proś Jezusa o pokój, pomimo wszystkich przeciwności, które napotykasz każdego dnia...

SUMMA SUMMARUM

Nasze życie kryje wiele tajemnic, a każdy dzień przynosi sytuacje, które są radosne, albo wywołują cierpienie.

Nasze życiowe doświadczenia - zmory przeszłości, niezałatwione sprawy, moralny upadek, rozpacz lub choroba - oblegają nas i otaczają, jak wrogowie Jerozolimę.

Jezus nie chce naszego upadku. On płacze razem z nami i pragnie naszego nawrócenia, wewnętrznej przemiany oraz zwrócenia się w Jego stronę.

Jezus towarzyszy nam każdego dnia i w każdej chwili. A jeżeli On jest, to jest i nadzieja.

Nie zakładajmy, że jesteśmy twierdzą nie do zdobycia. Uważajmy i bądźmy czujni, bo tym, co może zniszczyć naszą świątynię, jest grzech.
Na szczęście Bóg ma moc, aby ją odbudować, przyjąć nasze zmarnowane szanse, życiowe ruiny i zamienić gorzkie łzy porażki w prawdziwą radość.

Obrazem Jerozolimy, świętego miasta, może być każdy z nas, gdy marnuje Boże dary, roztrwania pokładane w nim zaufanie, wybiera drogę, która nie ma nic wspólnego z odkrywaniem i pełnieniem woli Bożej.

Te nasze ciągłe kombinacje, wybieranie dróg na skróty i myślenie wyłącznie o sobie to ewidentne braki właściwego rozpoznania czasu nawiedzenia, czyli znaków, które daje nam Bóg.

Płacz Jezusa to przysłowiowy ostatni dzwonek, to wezwanie do pokuty, które wskazuje wyraźnie, że jest późno, ale za chwilę może być już na późno.

 

 

Flag Counter