28 WRZEŚNIA

CZWARTEK, Wspomnienie św. Wacława, męczennika

EWANGELIA - Łk 9, 7-9 (Herod chce zobaczyć Jezusa)

Tetrarcha Herod usłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Jezusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że Eliasz się zjawił; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał.
Lecz Herod mówił: «Ja kazałem ściąć Jana. Któż więc jest Ten, o którym takie rzeczy słyszę?» I chciał Go zobaczyć.

MEDYTACJA

Dzisiejszy fragment Ewangelii zwraca uwagę na sumienie, czyli na wewnętrzny głos oceniający działanie człowieka...

Herod czuł niepokój, słysząc o Jezusie...
Niepokój to jeden z sygnałów sumienia skłaniający do zmiany życia.
Wskazuje więc na szansę poprawy.
Dla Boga nie ma spraw zbyt skomplikowanych...

Herod chciał poznać Jezusa, bo tyle o Nim mówiono.
Szukanie sensacji, zaspokajanie ciekawości, to częsty sposób zagłuszania sumienia.
Można się zająć czymś, co odwraca uwagę od przykrych spraw...

W tym krótkim fragmencie Ewangelii Jezus jest jakby w tle.
Taki jest zwykle głos Boga – cichy i delikatny.
Trzeba się mocno wyciszyć, żeby Go usłyszeć...
Teraz, w tym momencie Twojej drogi, wsłuchaj się uważnie w to, co ci podpowiada...

Herod najpierw usłyszał, później chciał Jezusa zobaczyć, a nawet się z Nim spotkał, ale nie pomogło to, aby Herod uwierzył.
Jezus nie spełnił wyobrażeń Heroda.
Nie wpasował się w ten obraz, który Herod sobie nakreślił...
A my?
My również nakreślamy obraz Boga, a potem chcąc Go wstawić w te nasze wąskie ramy, doznajemy rozczarowania...
Pozwól Bogu przyjść, pomimo wszystkich wyobrażeń o Nim, przyjmij to, co On ma dla ciebie bardziej niż to, co ty chcesz, aby ci dał...

Bóg niepokoi tylko tych, którzy są skoncentrowani na sobie, tak jak Herod.
Kto ceni Miłość, znajdzie w Bogu sprzymierzeńca...

Wysiłek usunięcia Boga z życia skazany jest na niepowodzenie.
Można Boga zagłuszyć i zasłonić, ale nie usunąć.
On zawsze jest i daje o sobie znać na różne sposoby.
Dzieje się tak nie z powodu narzucania się Boga nam, ale dlatego, że nasze istnienie uzależnione jest od Jego obecności...

Z różnych powodów ludzie zawiązują relację i chcą zobaczyć Jezusa.
Dla niektórych będzie to miłość, szacunek, zadziwienie życiem chrześcijan, a dla innych niepokój, a nawet chęć pokazania, że można sobie poradzić w życiu bez Boga.
Czasami te spotkania, chwile bliskości z Jezusem, zmieniają życie człowieka.
Dobrze by było, aby nasze spotkania z Jezusem były tymi, które nas przemieniają...

Dzisiejsze czytania zachęcają do zastanowienia się nad swoim postępowaniem i nad owocami, jakie ono przynosi.
Prorok Aggeusz wyjaśnia, że jakiekolwiek wymierne efekty ludzkiej pracy pojawiają się tylko wtedy, gdy człowiek przede wszystkim troszczy się o chwałę
i cześć Boga.
Można w tym celu przeznaczyć regularnie konkretną kwotę, wówczas Boże błogosławieństwo pojawi się w obfitych plonach, które nasycą i ugaszą pragnienie, zapewnią ciepło i pozwolą zgromadzić zapasy...

Również praca na Bożej niwie przynosi ogromne plony w postaci bogatszych relacji, doświadczenia szczęścia i poczucia spełnienia.
W sercu rodzi się pokój i człowiek wzrasta w zaufaniu wobec Boga i drugiego człowieka...

Jeżeli jednak życie przeznaczy się na zabezpieczenie swojej władzy nad innymi, a działanie człowieka nastawione będzie na zaspokajanie zachcianek, wówczas, jak u Heroda, w sercu człowieka będzie panował lęk, niepokój i trwoga...

Herod zaniepokojony chce zobaczyć Jezusa...
I w dzisiejszych czasach wciąż dla wielu ludzi władzy Jezus i Jego Ewangelia budzi niepokój...

Herod chce zobaczyć Jezusa...
Czyni to z chęci poznania prawdy, czy z lęku przed prawdą o sobie samym?
Władza wszystkich czasów i epok lęka się zawsze władzy Chrystusa i Prawa Bożego...

Proś o czyste sumienie, wolne od niepokoju i zgryzoty...

Proś o odwagę w przyjmowaniu tego, co Bóg mówi do ciebie przez twoje sumienie...

SUMMA SUMMARUM

Jednym z istotnych sygnałów sumienia jest niepokój, który skłania do zmiany życia.

Częsty sposób zagłuszania sumienia, to szukanie sensacji i zaspokajanie ciekawości.

Głos Boga jest zwykle cichy i delikatny. Trzeba się mocno wyciszyć, aby Go usłyszeć. Bo Bóg to cisza.

Zbyt często nakreślamy obraz Boga, a potem chcąc Go wstawić w nasze wąskie ramy, doznajemy rozczarowania.

Pozwólmy Bogu przyjść, pomimo wszystkich wyobrażeń o Nim, i przyjmijmy to, co On dla nas ma, a nie tylko to, co my chcemy, aby nam dał.

Bóg niepokoi tylko tych, którzy są skoncentrowani na sobie. Kto ceni Miłość, znajdzie w Bogu przyjaciela.

Próby usunięcia Boga z życia są skazane na niepowodzenie. Można Boga zagłuszyć i zasłonić, ale nie usunąć.

On zawsze jest i daje o sobie znać na różne sposoby, bo nasze istnienie uzależnione jest od Jego obecności.

Lęk, niepokój i trwoga są w sercu ludzi, których istotą życia jest władza nad innymi i zaspokajanie wszelkich zachcianek.

Każdego dnia miejmy odwagę, aby przyjmować to, co Bóg mówi do nas poprzez nasze sumienie.

 

 

Flag Counter