25 WRZEŚNIA

PONIEDZIAŁEK, Wspomnienie bł. Władysława z Gielniowa, prezbitera

EWANGELIA - Łk 8, 16-18 (Przypowieść o lampie)

Jezus powiedział do tłumów:
«Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz stawia na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło.
Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą i to, co mu się wydaje, że ma».

MEDYTACJA

Wyobraź sobie ciemny pokój...
Ktoś wchodzi do niego, niosąc zapaloną lampę.
Jej światło rozświetla całe pomieszczenie...
Tym pokojem jest twoje serce, a lampą jest Słowo Boże.
Skoro wpuszczasz je do swojego serca, to nie ograniczaj jego działania.
Nie chowaj tej lampy pod łóżkiem, nie zamykaj pod garnkiem.
Postaw ją w centralnym miejscu i pozwól, by oświetliła całe twoje serce, wszystkie jego zakamarki...

„Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło”...
Prędzej czy później twoje serce zostanie całkowicie przez Boga oświetlone.
Zostanie dogłębnie poznane.
Najpóźniej stanie się to w chwili śmierci, kiedy sam staniesz przed Tym, który jest światłością nieprzemijającą.
Jego miłość, Jego świętość i majestat obnaży całkowicie twoją duszę i stan twojego serca...

Poznanie prawdy o sobie samym nie zawsze jest miłe.
Uświadomienie sobie swojej nędzy, małości, braków w miłości często jest przykre, a nawet bolesne.
Ale lepiej pozwolić, żeby stało się to teraz, w czasie twojej ziemskiej drogi, niż w dniu sądu.
Dzięki temu nie będziesz tak bardzo dziwić się i wstydzić już po śmierci...
Pozwól, by Słowo Boże stopniowo, coraz bardziej oświetlało i oczyszczało twoje serce.
„Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca”...

Nielogiczne i niedorzeczne działanie, zapalić światło i ukryć je.
Takich zachowań oczekuje dzisiaj wiele ludzi.
Wierzysz – to pięknie, ale nie mów o swej wierze, o wartościach, które z niej wypływają.
Zachowaj je dla siebie...
Ale chrześcijanin to Apostoł, to ten, który światło Ewangelii niesie w świat, rozświetlając to, co jeszcze ciemne...
Nie gaś swej lampy i nie chowaj jej.
Nie pozwól jej zgasić ani ukryć. Bądź płonącą lampą, która wskazuje na Jezusa...

Słuchanie Słowa Bożego z wielką uwagą jest niezmiernie ważne.
Od tego zależy nasza przyszłość, również, a może przede wszystkim, ta wieczna, po śmierci.
Bóg chce wszystko nam wyjawić o sobie i o nas.
To Jego objawienie jest wielkim bogactwem, które z natury swojej samo się pomnaża.
Przymując Boże objawienie, przyjmujemy Miłość, a przyjmując Miłość otwieramy się na Boga jeszcze bardziej...

Kto zamyka się na Boże objawienie, zamyka się na Miłość i tym samym na Boga.
Korzystajmy więc z daru Objawienia całymi garściami, nawet jeśli ono wydaje się trudne i wymagające...

Światłem i bogactwem dla nas jest Ewangelia.
Obyśmy chcieli jej nie chować tylko dla siebie, ale dawać ją również innym...

Człowiekowi bardzo potrzebne jest światło na drogi jego życia.
Potrzebujemy światła, żeby dojść do celu naszej wędrówki.
Potrzebujemy światła krzyża, Ewangelii, wiary i sakramentów, aby naszej duszy nie ogarnęły ciemności grzechu, byśmy dotarli szczęśliwie do wieczności, do Domu Ojca...

Proś o wewnętrzną prawość i uczciwość...

Proś Jezusa, by dał ci łaskę umiłowania Słowa Bożego...

Proś Maryję, by nauczyła cię zachowywać Słowo Boże w sercu i rozważać je, jak Ona to czyniła...

SUMMA SUMMARUM

Pomieszczeniem jest nasze serce, a lampą Słowo Boże. Skoro wpuszczamy je do swojego serca, to nie ograniczajmy jego działania.

"Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło" (Łk 8, 17)

"Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha" (Hbr 4, 12)

Nie gaśmy swej lampy i nie chowajmy jej. Nie pozwólmy jej zgasić ani ukryć. Bądźmy płonącą lampą, która wskazuje na Jezusa.

Bóg chce wszystko nam wyjawić o sobie i o nas. To Jego objawienie jest wielkim bogactwem, które samo się pomnaża.

Przyjmując Boże objawienie, przyjmujemy Miłość, a przyjmując Miłość otwieramy się jeszcze bardziej na Boga.

Kto zamyka się na Boże objawienie, zamyka się na Miłość, a tym samym zamyka się na Boga.

Korzystajmy z daru Objawienia, nawet jeśli ono wydaje się nam trudne i wymagające. To korzystanie ma sens, bo to nasza przyszłość.

Potrzebujemy Światła krzyża, Ewangelii, wiary i sakramentów, aby rozświetlić ciemności grzechu.

Potrzebujemy Światła na drodze naszego życia, by dojść do celu naszej wędrówki.

 

 

Flag Counter