20 MAJA

SOBOTA, Dzień powszedni
albo wspomnienie św. Bernardyna ze Sieny, prezbitera

EWANGELIA - J 15, 18-21 (Nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was miłował jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi.
Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał».

MEDYTACJA

W dzisiejszym fragmencie Ewangelii Jezus zostawia swoim uczniom wskazania.
Dotyczą one tego, co znaczy być uczniem Jezusa i co z tego powodu może cię spotkać...

Jezus spotyka się z uczniami ostatni raz przed męką.
Mówi im o istocie tego, co znaczy być Jego uczniem.
Bycie z tego świata” to niekierowanie się ewangelicznymi zasadami.
To poleganie bardziej na swoim sprycie niż na słowach Jezusa...

Uczeń Jezusa powinien starać się być przygotowanym na los swojego Mistrza.
Przyjmować wszystko, co spotyka go ze względu na Jego imię...

Jezus przypomina uczniom, że swoje dzieło wykonuje ze względu na Ojca.
Bo to Ojciec posłał Syna, by odkupił człowieka...

Bycie uczniem Jezusa wymaga ciągłego odnajdywania znaczenia Jego słów.
Te słowa są ciągle żywe, bo Ewangelia nie jest opowiadaniem o przeszłości...

Tak jak Paweł z towarzyszami, tak teraz i my jesteśmy powołani, aby głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu, aby przypominać światu o Bożej dobroci, miłości
i łaskawości.
Podejmujmy to zadanie każdego dnia, a Pan będzie błogosławić naszym wysiłkom...

Jezus jest Bogiem, dlatego mówi prawdę, a nie to, co ludzie chcą usłyszeć.
On nie potrzebuje naszej akceptacji.
To my jej potrzebujemy.
To nam jest niezbędne zaufanie Jezusowi i pójście za Nim wszędzie, dokąd On nas zaprowadzi, bo On, i tylko On, prowadzi nas do zbawienia, nawet jeśli jest to droga prowadząca przez różnego rodzaju trudności...

Zmaganie „świata” i chrześcijaństwa trwa.
Jako chrześcijanie należymy do „świata”, ale powinniśmy być, jakby nie z tego „świata”, czyli żyć wartościami Ewangelii, w których nie chodzi, aby być zawsze na pierwszym miejscu, zwyciężać, mieć najpiękniejsze ciało, być głównym obiektem zainteresowania, ale o to, aby kochać, być pięknym przed Bogiem.
Może kiedyś stanie się tak, że jako chrześcijanie przenikniemy totalnie świat Ewangelią, ale musimy też uważać, aby świat nie przeniknął i nie osłabił naszego życia według zasad Ewangelii...

Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować”...
Z powodu mego imienia...
Pamiętamy to zdanie.
Przypomina się je często w kontekście prześladowań.
Jest bardzo przydatne, gdy trzeba nam pocieszenia wobec krytyki czy odrzucenia przez ludzi.
Łatwiej przecież myśleć, że tak naprawdę nie nas, ale Jezusa odrzucają.
Że to nie ze względu na naszą małość, a ich zarzutów można przecież nie słuchać...

Jezus może być przyczną naszego sukcesu, ale również może być przyczyną naszego odrzucenia...
Bywa bowiem, że odrzuca się Jezusa...
Ale przyczyną odrzucenia nie musi być Jego imię, ale nasza miałkość i grzech, albo to, że raczej przesłaniamy niż odsłaniamy Jego twarz...

Przyznawać się w dzisiejszym świecie do imienia Jezusa to wymagające świadectwo, ale konieczne.
Uczniowie Chrystusa są znienawidzeni przez świat, bo idą konsekwentnie za Nim, mają własny świat wartości, który odnosi się do Ewangelii.
Nie są ze świata, nie poddają się jego logice.
Chociaż dzisiaj chrześcijaństwo jest prześladowane, to jednak Chrystus Zmartwychwstały i Ukrzyżowany daje moc do dawania świadectwa...

Proś o jednoznaczne opowiadanie się w świecie po stronie Jezusa...

Oddaj Jezusowi swoją drogę do Ojca.
Powiedz Mu o swoich trudnościach i radościach...

SUMMA SUMMARUM

Uczeń Jezusa powinien być przygotowany na los swojego Mistrza.

Bycie uczniem Jezusa wymaga odnajdywania znaczenia Jego słów. Te słowa są ciągle żywe, a Ewangelia nie jest opowiadaniem o przeszłości.

Jesteśmy powołani, by głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu i przypominać światu o Bożej dobroci, miłości i łaskawości.

Podejmujmy każdego dnia głoszenie Dobrej Nowiny, a Pan będzie błogosławić naszym wysiłkom.

Jezus jest Bogiem i mówi prawdę, a nie to, co ludzie chcą usłyszeć. On nie potrzebuje naszej akceptacji. To my jej potrzebujemy.

Zmaganie świata i chrześcijaństwa trwa. Należymy do świata, ale powinniśmy być jakby nie z tego świata, czyli żyć wartościami Ewangelii.

Logika Ewangelii jest inna niż logika świata. Nie zawsze trzeba być na pierwszym miejscu i być w centrum zainteresowania. Tu trzeba kochać.

Jezus może być przyczyną naszego sukcesu, ale również może być przyczyną naszego odrzucenia.

Przyczyną odrzucenia nie musi być Jego imię, ale nasza miałkość i grzech, albo to, że raczej przesłaniamy niż odsłaniamy Jego twarz.

Przyznawanie się w dzisiejszym świecie do imienia Jezus to wymagające, ale konieczne, świadectwo.

Uczniowie Chrystusa nie są akceptowani przez świat, bo idą konsekwentnie za Nim i mają własny świat wartości, który odnosi się do Ewangelii.

Chociaż dzisiaj chrześcijaństwo jest prześladowane, to jednak Chrystus Zmartwychwstały i Ukrzyżowany daje moc do dawania świadectwa.

 

 

Flag Counter