18 MAJA

CZWARTEK, Dzień powszedni
albo wspomnienie św. Jana I, papieża i męczennika

EWANGELIA - J 15, 9-11 (Wytrwajcie w miłości mojej)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać
w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.
To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna".

MEDYTACJA

Wyobraź sobie scenę, w której Jezus naucza swoich uczniów...
Wsłuchaj się w Jego słowa, które są skierowane również do ciebie...

W dzisiejszej Ewangelii Jezus zwraca uwagę uczniów na relacje miłości.
Mówi o miłości Ojca do Syna i o miłości Syna, czyli swojej miłości do ciebie.
Chce, abyś wytrwał w Jego miłości.
Nie zostawia cię jednak bez pomocy.
Podpowiada Ci, jak to się robi: "jeśli będziesz zachowywał moje przykazania (...) będziesz trwał w mojej miłości"...

Znasz przykazania.
Ale na ile nimi żyjesz?
W jakich sytuacjach narzekasz, że trudno ich przestrzegać?...
Jezus zachowywał przykazania Swojego Ojca i do końca wytrwał w Jego Miłości.
Nie cofnął się nawet przed krzyżem.
Na ile świadczysz swoim życiem, że trwasz w Bożej miłości?...

Dziś Jezus pragnie obdarować cię swoją radością.
Chce, by ona zagościła w twoim sercu.
Pragnie, by twoja radość była pełna i trwała zawsze...

Jezus zapewnia nas o swojej miłości i nieustannie zaprasza nas do wspólnoty z sobą.
Dzisiaj Jezus znów ponawia swoje zaproszenie i będzie je często ponawiał...

Jezus pragnie być blisko nas i chce, byśmy i my byli blisko Niego, odczuwali Jego miłość i dzielili się z innymi...

Czy potrafimy sobie wyobrazić rozmiary miłości Boga Ojca do Syna Bożego?
Raczej nie.
A równie niewyobrażalna jest miłość Jezusa do nas.
I to pomimo naszych grzechów.
To wspaniała to wiadomość...

Grzech jest odrzuceniem Bożej miłości.
Jest bowiem wyrazem braku zaufania do Boga, że On chce dla nas dobrze i że Jego przykazania nie są ograniczeniem naszej wolności, ale ojcowską radą, płynącą z miłości...

Jako Kościół za mało przekonujemy życiem Ewangelią.
Tak było na początku chrześcijaństwa, kiedy poganie, jak pisze Tertulian, nawracali się, widząc miłość, która królowała wśród chrześcijan:
Patrzcie – mówili – jak oni się miłują” (por. Apologetico, 39 §7).
Warto powrócić do źródeł...

Przywykliśmy do perspektywy "coś za coś".
Ale Bóg daje swoją miłości i miłości od nas oczekuje.
Nie abstrakcyjnej, ale konkretnej i to bardzo konkretnej.
Mówi przecież Jezus: Trwajcie w miłości mojej!
Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości...

To sedno Dobrej Nowiny, sedno doświadczenia Kościoła, a jednak Apostołowie stawiają pewne warunki.
Ja sądzę - mówi Jakub, że nie należy nakładać ciężarów na pogan nawracających się do Boga, lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi...

Nie, nie chodzi o to, że łaska nie wystarcza.
Chodzi o to, że wszędzie są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach.
Ludzie, których inna decyzja będzie gorszyć.
Ludzie, którym inna decyzja może zablokować nawrócenie i zamknąć drogę do Boga...

Trzeba wielkiej mądrości, by mając przed oczami Prawdę nie tracić z oczu ludzi, słabych i grzesznych.
Ludzi, których nie pociągnie się, stawiając przed nimi mur nie do przeskoczenia...

Potrzeba wielkiej mądrości, by odróżnić to, co należy do istoty, od tego, co wynika z czasu i okoliczności.
Pomieszanie jednego z drugim może mieć dramatyczne skutki...

Wytrwać w miłości Jezusa, to przede wszystkim zachować przykazania.
Realizacja przykazań to główny warunek trwania w miłości.
Tutaj nie ma miejsca na udawanie.
Tutaj chodzi o wytrwanie w miłości.
Ewangelia podpowiada nam także, iż radość chrześcijańska jest podstawą świadectwa, które powinniśmy dawać każdego dnia.
Natomiast źródłem naszej radości jest trwanie w miłości Jezusowej i zachowanie przykazań, Prawa Bożego.
Radość chrześcijańska płynie przede wszystkim z mocy Zmartwychwstałego Pana...

Jezus jest wierny w swej miłości.
Takiej samej wierności oczekuje od nas.
Spójrz na swoje życie i powołanie...
Powiedz, jak jest...

Czy jest coś, co regularnie odbiera ci wewnętrzną radość?..
Zastanów się, czy możesz zmienić coś w swoim życiu, byś już więcej nie tracił tej radości?...
Podziękuj Bogu za Jego obecność w Twoim życiu; za chwile, w których porusza twoje serce; za radości, które czerpiesz z modlitwy…
Za Jego żywe Słowo...

Proś Jezusa, by pokierował Twoje życie tam, gdzie jest jego pełnia, gdzie będziesz kochał Boga, bliźnich i samego siebie...

Proś o głęboką radość w trwaniu przy Jezusie i Jego Słowie...

SUMMA SUMMARUM

Jeżeli będziemy zachowywać Jego przykazania to będziemy trwać w Jego miłości.

Czy i jak świadczymy swoim życiem, że trwamy w Bożej miłości?

Grzech jest odrzuceniem Bożej miłości i wyrazem braku zaufania do Boga.

Jego przykazania nie są ograniczeniem naszej wolności, ale ojcowską radą, która jest wynikiem Jego miłości do nas.

Trzeba wielkiej mądrości, gdy ma się przed oczami Prawdę i nie traci z oczu ludzi słabych i grzesznych.

Trzeba wielkiej mądrości, by odróżnić to, co należy do istoty, od tego, co wynika z czasu i okoliczności.

Radość chrześcijańska to istota świadectwa, które powinniśmy dawać każdego dnia.

Trwanie w miłości Jezusowej i zachowanie przykazań to źródła naszej radości.

 

 

Flag Counter