11 MAJA

CZWARTEK, Dzień powszedni

EWANGELIA - J 13, 16-20 (Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje)

Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał.
Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować.
Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz /potrzeba/, aby się wypełniło Pismo: Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał».

MEDYTACJA

Jezus mówi, że sługa nie jest większy od swego Pana.
W ten sposób wskazuje, że idąc za Nim możesz doświadczyć całej pełni człowieczeństwa.
Składają się na to różne doświadczenia - ból, radość i lęk, ale także odwaga...

W obliczu zdrady Judasza Jezus nie obiecuje bezproblemowego i bezbolesnego życia, braku zranień, zawodów i rozczarowań.
Jednak zapewnia o swojej stałej obecności przy tobie bardzo konkretnymi słowami: „Ja Jestem”.
Ta perspektywa daje nadzieję, że z Nim dasz radę przezwyciężyć trudne chwile...

Może nawet teraz rozpoznajesz w sobie te miejsca niezgody, nieakceptacji i odrzucenia...
Jezus cię szanuje i nie wchodzi w twoje życie nieproszony, ale wyczekuje zaproszenia.
Chce dowiadywać się o tobie bezpośrednio od ciebie.
Możesz mówić Mu o swoim gniewie, zranieniu, lęku i złości.
To bardzo osobiste i szczere wyznanie, które On docenia...

Pokora, to gwarancja świętości.
Prawda o tym, kim jestem i jaka jest moja relacją względem Boga, pomaga nam wzrastać.
Tak często jesteśmy kuszeni do bycia niezależnymi, że zapominamy o duchowej prawdzie, że albo należymy do Boga, albo do szatana.
Musimy wiedzieć komu służymy...

Być może to właśnie umycie uczniom nóg przez Jezusa przesądziło o tym, że Judasz Go zdradził.
Może wcześniej się wahał, ale po tym wydarzeniu pomyślał: "Nie, tego już za wiele! To na pewno nie jest Mesjasz. To jakiś przebieraniec. Mesjasz to będzie król, a nie sługa"...

Jest tyle różnych wizerunków Jezusa, ale niezwykle rzadko spotyka się takie, które przedstawiają Jezusa, który myje uczniom nogi.
Może nam też trochę taki Bóg nie odpowiada?
Akceptacja takiego Boga wymaga uniżenia się, a to nie jest łatwe.
Tymczasem droga do zbawienia prowadzi tylko przez służbę, zwłaszcza najuboższym, zepchniętym na margines życia społecznego...

Mamy służyć innym, umywać nogi, być troskliwymi i czułymi, a świat przecież preferuje zwycięzców...
Mamy odróżniać się miłością, szacunkiem i wprowadzaniem pokoju.
To takie niedzisiejsze.
Ale tylko to może dać szczęście...

Kochaj i pokaż to swoim życiem...
Słowo "miłość" jest często nadużywane.
Nie wystarczy mówić, ale trzeba czynić.
Słowo bez wprowadzenia w czyn nie ma większego znaczenia...

Jezus pokazuje, jak żyć miłością, która jest znakiem rozpoznawczym chrześcijan.
Wśród aktów miłości jest służba bliźnim, troska o odrzuconych, potrzebujących i najmniejszych.
Jezus jest więc obecny w bliźnich, szczególnie tych, którzy potrzebują pomocy...

Dzisiejsza Ewangelia jest rachunkiem sumienia.
Jednym z istotnych warunków, by być prawdziwym uczniem Chrystusa, jest to, aby trwać w Jego nauce.
Tak naprawdę słowo Chrystusa pomaga stanąć w prawdzie i daje wewnętrzną wolność...

"Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał”...
Te słowa Chrystusa są także wezwaniem do tego, aby być zaangażowanym w dzieło ewangelizacyjne i misyjne Kościoła.
Przyjmując świadków Ewangelii, mamy stać się świadkami Chrystusa.
Los sługi łączy się z losem Chrystusa...

Proś o łaskę, wierność i stałość w zgłębianiu Słowa...

Przyjęcie zranionych obszarów swojego życia i zgodzenie się na nie – to wielka łaska.
Możesz o nią prosić już dziś...

SUMMA SUMMARUM

Sługa nie jest większy od swego Pana. Dlatego idąc za Nim doświadczamy ból i lęk, ale także radość i odwagę.

Jezus nas szanuje i nie wchodzi w nasze życie, gdy Go nie zaprosimy. Oczekuje jednak zaproszenia.

Jezus docenia osobiste i szczere wyznania. Dlatego możemy Mu powiedzieć o swoim gniewie, zranieniu, lęku i złości.

Gwarancją świętości jest pokora.

Prawda o tym, kim jesteśmy i jakie są nasze relacje z Bogiem, pomagają nam wzrastać.

Zbyt często zapominamy o duchowej prawdzie, że albo należymy do Boga, albo do szatana. Musimy wiedzieć komu służymy.

Należymy do Boga, albo do szatana. Bycie całkowiecie niezależnym to pokusa bez przyszłości.

Jezus myje uczniom nogi. Akceptacja takiego Boga wymaga uniżenia się, a to nie jest łatwe.

Droga do zbawienia prowadzi przez służbę.

Świat preferuje zwycięzców. A my mamy służyć innym, umywać im nogi, być troskliwymi i czułymi.

Świat preferuje zwycięzców. A my mamy odróżniać się miłością, szacunkiem i wprowadzaniem pokoju.

Jedynie pokora i służba mogą dać prawdziwe szczęście.

Nie wystarczy mówić. Trzeba czynić. Słowo bez wprowadzenia w czyn nie ma większego znaczenia.

Słowo Chrystusa pomaga stanąć w prawdzie i daje wewnętrzną wolność.

Przyjęcie zranionych obszarów w swoim życiu i zgodzenie się na nie – to wielka łaska.

 

 

Flag Counter