13 LUTEGO

PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni

EWANGELIA - Mk 8, 11-13 (Jezus nie chce dać znaku)

Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął głęboko w duszy i rzekł:
«Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu».
I zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.

MEDYTACJA

Modlitwa to spotkanie, które ma miejsce tu i teraz...
Odstaw wszystkie myśli, które dotyczą przeszłości lub wybiegają w przyszłość.
Bóg chce dzisiaj mówić do twojego serca...

Jezus nie chce dać znaku faryzeuszom.
Wie, że ich prośba o znak nie jest szczera.
Chcą, aby na ich żądanie Jezus dokonał kolejnego cudu.
Ich dialog jednak nie ma na celu pogłębienia relacji z Jezusem...

Dla ludzi czystego serca znaki od Boga pojawiają się codziennie.
W tym, co na pozór zdarza się przypadkowo, w spotkaniach z ludźmi i w ich słowach.
Także tobie Bóg daje wiele drogowskazów...

Językiem Boga jest Miłość.
Czuła i delikatna jak powiew wiatru.
Kto nie rozumie tego języka, ten nie zrozumie znaku od Boga...

Jezus chętnie czyni znaki, które potwierdzają Jego bóstwo.
Na ogół ludzie nie musieli Go za bardzo prosić, aby na przykład kogoś uzdrowił.
Tyle, że wtedy ludzie Go prosili, faryzeusze natomiast "domagali się", wręcz żądali znaku...

Jezus jest wielkim obrońcą i promotorem wolności.
Każde żądanie jest przejawem nierespektowania wolności adresata tego żądania.
Dlatego On niczego od nas nie żąda, nie chce, abyśmy żądali czegoś od siebie nawzajem i nie zgodzi się, abyśmy od Niego czegoś żądali...

Czasami jesteśmy podobni do faryzeuszów z Ewangelii.
Żądamy od Boga znaków, że jesteśmy dla Niego ważni: zdany egzamin, lepsza praca, lepszy szef, podwyżka, nowi przyjaciele…
Wówczas traktujemy Boga jako kogoś, kto ma wykonywać nasze polecenia...
Czas otworzyć oczy i zobaczyć w naszym życiu: kogo i co mamy, co jest nam dane, że jesteśmy dla Niego ważni i kochani czułą, miłosierną oraz
troskliwa miłością.
To są te znaki.
Czas je zauważyć...

Jezus mówi, że „żaden znak nie będzie dany temu plemieniu”.
Aby otrzymać znak od Jezusa potrzeba mieć postawę wiary, a nie tylko postawę roszczeniową.
Trzeba mieć otwarte serce na znak Jezusa, a nie serce faryzejskie, szukające własnych korzyści i żądające Jego działania...

Słowo Boże ma niezwykłą moc.
Ono osądza nasze życie, nasze czyny i pragnienia...
Aby otrzymać znak, trzeba kierować się w życiu słowem Boga, słowem Bożej Prawdy, a nie kompromisem i ludzkimi kalkulacjami...

Jezus przenika wnętrze faryzeuszów i przeżywa dogłębnie ich nieszczerość i zamknięcie...
Faryzeusze domagają się specjalnego znaku w momencie, gdy Jezus w wielu okolicach dokonywał licznych cudów.
Bo kiedy serce jest zimne, nieszczere i zamknięte, nie jest zdolne dostrzec jakiegokolwiek Bożego znaku...

Brak bliskiej relacji z Jezusem oziębia serce i zamyka oczy na znaki Jego mocy i dobroci.
Jezus nie daje dodatkowych znaków faryzeuszom.
Muszą nauczyć się rozpoznawać te, które dokonują się w zwykłych sytuacjach i pośród
zwykłych ludzi...

Porozmawiaj o tym, co pojawiło się na modlitwie z kimś, kto jest ci bliski...

Proś Jezusa o dar prostego i szczerego serca otwartego na znaki Jego mocy i dobroci w zwykłych sytuacjach codzienności...

Podziękuj Mu za wszystkie cuda, których dokonał w twoim życiu i proś Go, aby pomógł ci je wyraźniej zobaczyć i ucieszyć się nimi...

SUMMA SUMMARUM

Dla ludzi czystego serca znaki od Boga pojawiają się codziennie.

Językiem Boga jest Miłość.

Kto nie rozumie Miłości, ten nie zrozumie znaku od Boga.

Jezus jest obrońcą i promotorem wolności.

Każde żądanie jest przejawem nierespektowania wolności.

On niczego od nas nie żąda, nie chce, abyśmy żądali czegoś od siebie nawzajem i nie zgodzi się, abyśmy od Niego czegoś żądali.

Czasami jesteśmy podobni do faryzeuszów z Ewangelii. Żądamy od Boga znaków, że jesteśmy dla Niego ważni.

Otwórzmy oczy i zobaczmy w naszym życiu Jego znaki: kogo i co mamy, co jest nam dane, że jesteśmy dla Niego ważni i kochani.

Aby otrzymać znak od Jezusa potrzeba mieć postawę wiary, a nie tylko postawę roszczeniową.

Trzeba mieć otwarte serce na znak Jezusa, a nie serce faryzejskie, które szuka własnych korzyści i żąda Jego działania.

Gdy serce jest zimne, nieszczere i zamknięte, nie jest zdolne dostrzec jakiegokolwiek Bożego znaku.

Brak bliskiej relacji z Jezusem oziębia serce i zamyka oczy na znaki Jego mocy i dobroci.

 

 

Flag Counter