13 WRZEŚNIA

WTOREK, Wspomnienie św. Jana Chryzostoma, biskupa i doktora Kościoła

EWANGELIA - Łk 7, 11-17 (Wskrzeszenie młodzieńca z Nain)

Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do
bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego, jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum
z miasta.
Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: «Nie płacz». Potem przystąpił, dotknął się mar, a ci, którzy je
nieśli, stanęli.
I rzekł: «Młodzieńcze, tobie mówię, wstań». Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce.
A wszystkich ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: «Wielki prorok powstał wśród nas i Bóg łaskawie nawiedził lud
swój».
I rozeszła się ta wieść o Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie.

MEDYTACJA

Cuda, które Bóg czyni, mają pokazać Jego chwałę i stanowią indywidualne przesłania do każdego człowieka...
Jezus, wskrzeszając zmarłego syna, pokazał troskę o los wdowy, która została bez środków do życia i bez jedynego
żywiciela rodziny.
To wydarzenie wskazuje jednocześnie na troskę Boga o każdego z ludzi, ale wywołuje również indywidualne
pytanie, czy potrzebuję, aby Chrystus coś ożywił w moim życiu?
By ożywił moją relację z Nim?...
By ożywił moją relację z najbliższymi?...
Bo Jego słowa: "tobie mówię, wstań" (Łk 7, 14b) są apelem do każdego człowieka, również do ciebie...

Zazwyczaj Jezus domaga się wiary od tych, którzy oczekują od Niego cudu.
Wtedy pyta: „Czy wierzysz, że mogę to uczynić?”...
W dzisiejszej Ewangelii jest inaczej: zapłakana kobieta nawet nie zwraca uwagi na Jezusa, ponieważ jest
pogrążona w bólu po stracie syna.
To cierpienie powoduje, że Jezus wskrzesza jej syna, choć wdowa, nawet Go o to nie prosi...

Zapytaj samego siebie, czy masz na tyle wyobraźni, aby wyjść przed szereg i umieć czytać w ludzkim sercu
potrzeby bliźniego?...
Czy masz na tyle odwagi, aby świadczyć dobro tam, gdzie nikt się tego nie spodziewa?...
...A On to ma...

Jezus wskrzesił młodego człowieka, by powiedzieć ludziom, że Bóg nie stworzył śmierci, która jest rozłąką
bliskich i kochających się osób.
Bóg nie po to stworzył ludzi zdolnych do miłości, by rozstawali się z tymi, których kochają.
To ludzie uczynili ten świat miejscem pełnym egoizmu, a więc także zdrady i rozłąki.
Dlatego Bóg zabiera ludzi z tego świata i nie pozwala, aby był on dla nich miejscem ostatecznym.
Zabiera ludzi tam, gdzie nie ma egoizmu, zdrady i rozłąki, bo wszyscy są definitywnie przemienieni w Miłość...

Jesteś ciałem...
Bądź w nim sobą...
Nie potrzebujesz nikogo udawać...
Jesteś ważny taki, jaki jesteś, tu i teraz...

"Boże, Stwórco i Rządco wszechświata, + wejrzyj na nas i daj nam całym sercem służyć Tobie, * abyśmy mogli
doznawać skutków Twojego miłosierdzia. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, + który z Tobą żyje
i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków" (Kolekta z 24. Niedzieli zwykłej)...

SUMMA SUMMARUM

Jego słowa: "tobie mówię, wstań" (Łk 7, 14b) są apelem do każdego człowieka i mają coś ożywić. Relację z Nim?
Relacje z najbliższymi? Coś...

Miej wyobraźnię i czytaj w ludzkim sercu potrzeby bliźniego. Miej odwagę, aby świadczyć dobro tam, gdzie nikt się
tego nie spodziewa.

Bóg nie stworzył śmierci, która jest rozłąką bliskich i kochających się osób. To ludzie uczynili ten świat
miejscem zdrady i rozłąki.

Bóg zabiera ludzi z tego świata i nie pozwala, aby był on dla nich miejscem ostatecznym. Zabiera tam, gdzie
wszyscy przemienieni są w Miłość.

Jesteś ciałem i bądź w nim sobą. Nie potrzebujesz nikogo udawać. Dla Niego Jesteś ważny taki, jaki jesteś, tu
i teraz.

 

 

Flag Counter