20 LIPCA

ŚRODA, Wspomnienie bł. Czesława

EWANGELIA - Mt 13, 1-9 (Przypowieść o siewcy)

Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu.
I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:
«Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha».

MEDYTACJA

Wiele jest przyczyn, że twoja modlitwa staje się powierzchowna...

Zwróć uwagę na to, że dzisiejsza przypowieść o siewcy jest nie tylko alegorią życia, ale również modlitwy...

W swoim życiu słyszysz również propozycje, które nie pochodzą od Jezusa.
Twoje słabości czasami kierują cię na taką drogę.
Albo na inną i wtedy umawiasz się na trochę siebie i trochę Boga, a to jest jeszcze gorsze...

Dzisiaj bezinteresowność jest cechą unikalną, bo zakłada się, że wszystko można sprzedać i wszystko można
kupić, ale wyłącznie interesowne traktowanie ludzi prowadzi do ich lekceważenia...
Właśnie ziarna, które padły na ziemię żyzną i obumarły, to takie, które były pełne bezinteresowności...

Ziemia żyzna, w przeciwieństwie do miejsc skalistych, potrafi przyjąć nowość.
Można posiać na niej dowolne zboże, a w czasie zbiorów wyda plon...
A twarde jak skała serce człowieka nie przyjmuje nic, a miarą żyzności jest przecież zdolność do
przyjęcia upomnień pod własnym adresem oraz elastyczność w działaniu...

Dzisiaj człowiek potrzebuje światła, które oświeci jego drogę, a które może mu dać jedynie spotkanie
z Chrystusem...

Jeżeli karmisz duszę opiniami innych, tym, co zobaczyłeś lub usłyszałeś w telewizji albo radio i na tym
poprzestajesz, to z pewnością niezdrowo się odżywiasz.
Jedynym dobrym pokarmem dla duszy jest Słowo Boże.
Mijają lata, zmienia się świat, ale nie ulega zmianie to, że Siewca wciąż sieje...

Warto zawalczyć, aby codziennym pokarmem, swoistym balsamem dla duszy, nie były nowinki z mediów, ale
żywe słowo Boga.
Wtedy człowiek zdrowo nakarmiony wyda plon trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny, stokrotny...

Siewca w dzisiejszej Ewangelii jest rozrzutny.
Ale taki jest siewca, bo bez ryzyka i zmarnowania części ziarna, nie będzie plonu...

Jezus jest właśnie takim siewcą, bo daje to, co ma, w nadmiarze, aby nie brakło ci niczego, nawet w czasie
głodu...

Przypowieść o siewcy pokazuje, jak bardzo hojny jest Bóg w swym udzielaniu się człowiekowi.
Siewca nie kalkuluje zysków i strat.
Nie limituje ziarna nawet wtedy, gdy wie, że gleba, na którą ono pada, nie nadaje się do zasiewu.
Siewca sieje ziarno obficie i godzi się na to, że po części zostanie ono zmarnowane...

Bóg nie przekreśla zatem żadnej gleby.
Wie bowiem, że ziemię zawsze można użyźnić, a grunt odpowiednio przygotować.
To jednak w dużej mierze zależy od ciebie, od tego, czy zechcesz być wierni słowu, nie tylko je przyjmując, ale
także zachowując i pielęgnując.
Bóg nie traci czasu, aby w polu przeznaczonym na zasiew wyszukiwać miejsca najbardziej dogodne.
On po prostu sieje.
Resztę pozostawia tobie...

Tak naprawdę, to ciągle potrzeba ci Bożego Słowa, znaków Jego woli, Jego miłosierdzia…
Ile już tych znaków zmarnowałeś?...
Boli świadomość twojej nonszalancji wobec Boga, ale kim byłbyś bez tego bogactwa i beztroski Boga, który
rzuca perły jak bogacz i nie troszczy się oraz nie martwi o nie, a jedynie patrzy na ciebie i twoje zbawienie.
Co zrobisz z taką bezbronną miłością?...
Jak odpowiesz Bogu na Jego dar Serca?...

Nieumiejętność słuchania, zwłaszcza Słowa Bożego, niesie duże straty.
Takie same, jak wtedy, gdy sieje się ziarno nie na żyzną glebę, ale na drogę, lub na skałę, albo między
ciernie...

Ową żyzną glebą wcale nie jest serce dobre, lecz serce otwarte i ciekawe, czyli słuchające, bo
wiara bierze się ze słuchania, a dopiero z wiary rodzi się przemiana serca na lepsze...

Proś o to, aby twoje serce było otwarte i ciekawe...

SUMMA SUMMARUM

Dzisiaj bezinteresowność jest cechą unikalną, bo zakłada się, że wszystko można sprzedać i wszystko można
kupić.

Wyłącznie interesowne traktowanie ludzi prowadzi do ich lekceważenia.

Miarą żyzności jest zdolność do przyjęcia upomnień pod własnym adresem oraz elastyczność w działaniu.

Mijają lata, zmienia się świat, ale nie ulega zmianie to, że Siewca wciąż sieje.

Bez ryzyka i zmarnowania części ziarna, nie będzie plonu.

Siewca nie kalkuluje zysków i strat. Sieje ziarno obficie i godzi się na to, że po części zostanie ono zmarnowane.

Bóg nie przekreśla żadnej gleby. On po prostu sieje. Resztę pozostawia tobie.

Żyzną glebą wcale nie jest serce dobre, lecz otwarte i ciekawe, czyli słuchające.

Wiara bierze się ze słuchania, a dopiero z wiary rodzi się przemiana serca na lepsze.

 

Flag Counter