13 LIPCA

ŚRODA, Wspomnienie świętych pustelników Andrzeja Świerada i Benedykta

EWANGELIA - Mt 11, 25-27 ( Tajemnice królestwa objawione prostaczkom)

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

MEDYTACJA

Zwykle Jezus modlił się na osobności i niewiele wiemy o tym, jak zwracał się do Ojca.
Tym cenniejsze powinny być dla ciebie te słowa, bo Jezus odkrywa przed tobą rąbek intymności, jaka jest pomiędzy Nim a Ojcem...

Kim są „mądrzy i roztropni” w słowach Jezusa?...
Syn Boży nie nawołuje przecież do głupoty albo lekkomyślności...
Jeżeli mądrość byłaby niepotrzebna, na cóż Bóg dawałby ludziom rozum?...
Po co w Piśmie Świętym znalazłaby się Księga Mądrości?...
Zatem, kogo, tak naprawdę, Jezus ma na myśli?...

Zarozumiali i pyszni...
Przed takimi ludźmi Bóg zakrywa tajemnice Królestwa...
Tacy byli faryzeusze, tacy są ludzie za każdym razem, kiedy brak im pokory i dążenia do prawdy...
Pokora jest niezbędna do poznawania tajemnic Królestwa Bożego.
Jest poznaniem prawdy o tym, czym jest świat, kim jesteś ty i kim jest Bóg.
Jest też uznaniem tej prawdy...

Często lepiej znają Boga nie teologowie, ale ludzi prości.
Nie teoria nauki o Bogu, ale mądrość osobistego doświadczenia żywego Boga...
Najlepiej kiedy pierwsze idzie w parze z drugim, a więc kiedy teologię uprawia się na kolanach...
Człowiek prosty jest nieskomplikowany, ponieważ konsekwentnie stawia Boga na pierwszym miejscu, ufa Bogu do końca i w każdej sytuacji, jest do Jego dyspozycji, idzie posłusznie za natchnieniami Ducha...

Łatwo gubisz się na pokręconych przez grzech drogach praktyki ludzkiej wiary, stąd w głębi serca tęsknisz za prostotą...
Bóg cię kocha, a ty kochsz Boga - i tylko o to chodzi...

Jezus wielokrotnie odwołuje się do dzieci i stawia je za przykład.
Także w dzisiejszej Ewangelii, chociaż polski przekład mówi o „prostaczkach”, to grecki oryginał mówi wprost o dzieciach, dokładnie o takich, które nie umieją jeszcze mówić...
Użyty rzeczownik bywał także stosowany metaforycznie na określenie ludzi niewykształconych...

Skoro namawiamy naszych wychowanków, aby z postępem lat stawali się dorośli i zaliczali kolejne stopnie edukacji, to jak to ma się do pochwały Jezusa?
Aby zrozumieć to błogosławieństwo Zbawiciela, trzeba dzisiejszą Ewangelię z uwagą przeczytać do końca: mądrzy i wykształceni nie wnikną w Boże tajemnice, ponieważ posługują się obrazami i pojęciami, które sami wypracowali.
Objawić Boga może tylko Syn – Jezus Chrystus i do Niego po naukę przychodzą owe dzieci – prostaczkowie bez wykształcenia...

Wiemy, że nie można bez końca siedzieć w szkolnej ławie.
Dlatego ci, którzy zakończyli już edukację szkolną i nie uczą się z Ewangelii o tym, jaki jest Bóg, to są ci wykształceni i nierozumiejący: nie zadają pytań – bo wiedzą; nie szukają – bo znaleźli...
Ci zaś, którzy z Bogiem sobie nie radzą i wciąż pytają u stóp Jezusa, Boga mogą poznać...
Dobrze zatem zostawić na boku nasze wyobrażenia i zacząć wsłuchiwać się w głos Boga żywego...

Wiara jest skutkiem objawienia się Boga człowiekowi, a nie twojego wysiłku.
Własną chęcią i wysiłkiem owszem utorujesz drogę Bogu do twojego serca, ale poznanie Boga i wiara będąca tego konsekwencją - jest darem Boga.
Bóg udziela tego daru każdemu kto chce, najchętniej jednak prostaczkom.
Bo ci, którzy "wiedzą wszystko", zazwyczaj marnują dar wiary, bo zamiast go przyjąć, dyskutują z nim i racjonalizują, co się da...

Upodobanie Boga do tego, co małe i proste, zadziwia.
Bo prostaczek nie ma ani dostatecznej wiedzy, by kompetentnie oceniać wielkie sprawy tego świata, ani lotnego intelektu, by przenikać jego tajemnice.
W oczach autorytetów od mądrości i ekspertów od jakości życia jawi się jako nierozsądny i niezaradny.
Ot, taki margines...
Dlaczego więc Bóg upodobał sobie kogoś takiego?...
Bynajmniej nie dlatego, że ma wstręt do mądrości i odrzuca roztropność.
Przecież te właśnie cnoty sam posiada w stopniu doskonałym.
Chodzi raczej o to, że w naszym ziemskim wydaniu są one często uwikłane w pychę i próżność, mamiąc nas złudnym poczuciem siły, a w rzeczywistości – skutkują brakiem wiary.
Tymczasem prostaczek, choć mały w oczach świata, jest wielki w oczach Boga dlatego, że nie mając nic, może przyjąć wszystko.
Niech nas to nie dziwi.
Rzeczy Bożych nigdy nie ogarnie siła naszego intelektu.
Posiąść je może tylko pokorna miłość...

Zastanów się kim jesteś: teoretykiem chrześcijaństwa czy ufnym dzieckiem Boga?...

Proś Boga, abyś na drodze roztropności i pokory poznawał tajemnice Królestwa, i aby to doprowadziło cię do pełni prawdy w Chrystusie...

SUMMA SUMMARUM

Pokora jest niezbędna do poznawania tajemnic Królestwa Bożego.

Istotna jest nie tyle teoria nauki o Bogu, ale mądrość osobistego doświadczenia żywego Boga.

Teologię powinno uprawiać się na kolanach.

Bóg cię kocha, a ty kochasz Boga. I tylko o to chodzi.

Mądrzy i wykształceni nie wnikną w Boże tajemnice, ponieważ posługują się obrazami i pojęciami, które sami wypracowali.

Objawić Boga może tylko Syn.

Wiara jest skutkiem objawienia się Boga człowiekowi, a nie ludzkiego wysiłku.

Bóg udziela daru wiary każdemu kto chce, najchętniej jednak prostaczkom.

Ci, którzy "wiedzą wszystko", zazwyczaj marnują dar wiary, bo zamiast go przyjąć, dyskutują z nim i racjonalizują, co się da.

Prostaczek, choć mały w oczach świata, jest wielki w oczach Boga dlatego, że nie mając nic, może przyjąć wszystko.

 

 

Flag Counter