PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni
EWANGELIA - Mt 7, 1-5 (Drzazga i belka)
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.
Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: „Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka”, gdy belka tkwi w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.»
MEDYTACJA
Czy często porównujesz się z innymi, zwłaszcza z tymi, których nie lubisz?...
Przeczytaj uważnie dzisiejszą Ewangelię i zobacz, do czego to prowadzi...
Jeżeli chcesz naprawiać świat - zacznij od siebie...
Kiedy uważasz, że wszyscy wokół traktują cię źle, zastanów się, czy rzeczywiście jesteś bez winy…
Jeśli czujesz, że ktoś się wywyższa, pomyśl, czy przedtem ty nie okazałeś lekceważenia albo zazdrości?...
Gdy twoje relacje z ludźmi pogarszają się, zastanów się, czy w twoim oku nie ma czasem belki, przez którą widzisz tak niewiele?...
A jeśli od razu jej nie znajdziesz, szukaj, a nalepiej przeprowadź rekolekcje dla samego siebie...
Bo nic tak nie zmniejszy drzazgi w oku twego brata jak twoja pokora...
Belką mogą być twoje emocje.
Daj sobie czas i pozwól, niech opadną.
Wówczas może zobaczysz, że twój brat cierpi i walczy z jakąś trudnością, która go przerasta...
Może oczekuje pomocy, a nie pouczeń.
Wtedy delikatnie wyjmiesz tę drzazgę, aby mu przynieść ulgę...
Brak powściągliwości w ocenie innych prowadzi do zawężenia spojrzenia na siebie.
Obłuda utrudnia odkrycie w sobie istotnych problemów i dotarcie do tego, co jest w sercu.
Trzeba próbować osądzać najpierw siebie.
Potem znacznie łatwiej jest zobaczyć dobro w innych...
Dlaczego Jezus tak surowo wypowiada się w sprawie osądzania drugiego człowieka?...
Ocenić poprawnie ludzkie postępowanie może jedynie ten, kto zna wszystkie okoliczności, a kimś takim jest jedynie Bóg.
O ile zatem surowo oceniamy jakiś czyn jako zły, to jednak nie możemy analogicznie oceniać człowieka, który się go dopuścił, ponieważ nie znamy historii jego życia...
Święty Benedykt w swojej „Regule” mówi, że opat napominając braci musi uważać, aby usuwając rdzę, czyli ganiąc i karząc za występki, nie zniszczył naczynia, a więc błądzącego brata...
A zatem, piętnując czyn, trzeba zawsze ratować i szanować człowieka.,,
Nie jest to łatwe, zwłaszcza dzisiaj, ale tym bardziej powinno to być misją każdego chrześcijanina...
Co z tego, że kogoś osądzisz?
Sądzenie nic nie daje.
Chyba, że satysfakcję typu "jestem lepszy od innych"...
Dużo jest sędziów na świecie...
Nieprzyjaciołom pozostaw trud urabiania ciebie, abyś stał się kimś innym.
To ich zadanie...
Pamiętaj o przyjaciołach...
Przyjaciel jest po to, aby cię przyjął...
A kiedy wchodzisz do świątyni, wiedz także, że Bóg chce cię przyjąć, a nie sądzić...
Jezu, naucz mnie towarzyszyć z miłością bliźnim w drodze do Ciebie...
|