PIĄTEK, Dzień powszedni
albo wspomnienie św. Barbary, dziewicy i męczennicy
albo wspomnienie św. Jana Damasceńskiego, prezbitera i doktora Kościoła
EWANGELIA - Mt 9, 27-31 (Uzdrowienie niewidomych, którzy uwierzyli w Jezusa)
Gdy Jezus przechodził, szli za Nim dwaj niewidomi, którzy głośno wołali: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida».
Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?».
Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie».
Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech się wam stanie».
I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie». Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.
MEDYTACJA
Wędrując przez życie można zagubić cel i kierunek, gdzie należy zmierzać...
Dzieje się tak, bo czasami przychodzi duchowa ślepota, która jest gorsza od ślepoty fizycznej...
Ta duchowa ślepota to ślepota niewiary...
Zatrzymaj się na chwilę i przeczytaj uważnie dzisiejsze słowa Ewangelii...
Te słowa są pełne nadziei, które są w stanie ożywić twoją wiarę i przywrócić wzrok...
Do tego, aby widzieć, potrzebne są oczy i wzrok.
Gdy do Jezusa przyszli niewidomi, On nie pytał o zaćmę ani o kataraktę, ale o ich wiarę.
Uzdrowił ich ślepotę i dał światło wiary, które rozproszyło duchowe ciemności wywołane przez grzech.
Bo aby widzieć dobrze, by dostrzegać w świecie ślady Boga, bardziej niż oczu, potrzebujemy wiary...
To ewangeliczne zdarzenie jest obrazem sytuacji człowieka, który przez chrzest zanurzony w Bogu całe życie chodzi w Jego obecności, a jednocześnie obecności tej nie dostrzega i nie odczuwa.
Na swej drodze spotyka Jezusa – Światłość Prawdziwą, która może uzdrowić i oświecić ludzkie ciemności. Tak jak lekarz, Jezus zadaje pytanie dotyczące woli i wiary: „Wierzycie, że mogę wam to uczynić?”. Odpowiadają: „Tak, Panie” i wtedy dokonuje się cud: „Według wiary waszej niech wam się stanie –
i otworzyły się ich oczy”...
Dwaj niewidomi chcieli Go zobaczyć...
Jak Zacheusz, który wdrapał się na drzewo...
Jak Herod Agryppa, który w Wielki Piątek Go wyśmiał…
Chcieć zobaczyć Jezusa – to znaczy chcieć Go zrozumieć...
To zadanie na całą wieczność...
Musisz przez całe życie poszukiwać miejsc, gdzie Jezusa można zobaczyć...
Musisz przez całe życie poszukiwać sposobów, jak można uczyć się Go rozumieć...
Celebracja liturgiczna i pełnienie woli Bożej – to klucze poznania Serca Bożego.
To swoista droga Adwentu – radości ze spotkania, ale i przygotowania na ostateczne Jego przyjście...
Każdego człowieka dotyka duchowa ślepota...
Dotyczy to również ciebie...
Musisz dojrzewać duchowo, a dojrzewanie duchowe polega na tym, by coraz większe przestrzenie twojego wewnętrznego i zewnętrznego życia rozświetlały się światłem Dobrej Nowiny.
Bo jedynie wiara jest światłem, które niesie uzdrowienie.
W tym świetle wyraźniej dostrzegasz Boga i samego siebie.
Dzięki temu możesz podjąć rzetelną pracę, by stawać się coraz lepszym i światlejszym człowiekiem.
Bóg nie skąpi ci przecież łask potrzebnych w dziele przemiany twojego życia...
Wiele w twoim życiu dzieje się "według twojej wiary"...
Wiara kształtuje twoje życie, bo wpływa istotnie na twoje codzienne decyzje.
Dlatego istotne znaczenie ma to, w co wierzysz, albo raczej komu wierzysz.
To jest ważne pytanie, kto jest twoim BOGIEM (?)...
Bo łatwo jest mieć przecież innego boga, chociaż chodzi się do kościoła i odmawia "Ojcze nasz".
Łatwo jest też "źle" wierzyć w prawdziwego Boga, a "źle" wierzysz wtedy, gdy Bóg nie jest twoim Panem
i Przyjacielem, ale pomocnikiem lub tyranem...
A zatem - czy w twoim przypadku jest to Bóg objawiony przez Chrystusa?...
Bo jaka wiara, takie życie...
Czy chcesz wyjść z ciemności duchowej grzechu, który ma wpływ na twoje serce i duszę?...
Czy chcesz zobaczyć Światłość Niegasnącą – Jezusa, twego Zbawiciela?...
Zawołaj do Jezusa, aby uwolnił cię od duchowej ślepoty...
Zawołaj: „Ulituj się nade mną, Synu Dawida”...
Proś o zdolność widzenia Boga i Bożych spraw, o wyzwolenie z duchowej ślepoty i o światło wiary...
Proś Boga, by uwolnił cię z ciemności grzechu...
|