16 LISTOPADA

PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni
albo wspomnienie rocznicy poświęcenia rzymskich bazylik Świętych Apostołów Piotra i Pawła

EWANGELIA - Łk 18, 35-43 (Uzdrowienie niewidomego pod Jerychem)

Kiedy Jezus zbliżył się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi.
Wtedy zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»
Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie.
A gdy się zbliżył, zapytał go: «Co chcesz, abym ci uczynił?»
Odpowiedział: «Panie, żebym przejrzał».
Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła».
Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.

MEDYTACJA

Skoncentruj się i przeczytaj uważnie dzisiejszy tekst Ewangelii...
Spróbuj być całym sobą przy Chrystusie...

Jezus zbliżał się do kolejnego miasta.
Tłumy podążały za Nim.
Przy drodze siedział niewidomy.
Słyszał wokół siebie jakieś zamieszanie.
Zapytał o przyczynę i otrzymał odpowiedź: „To Jezus z Nazaretu przechodzi”...
Musiał wcześniej słyszeć o Jezusie, skoro zaczął wołać, nie zważając na tłum i na tych, którzy go uciszali.
Krzyczał, mimo wszystko...
Jego upór jest wyrazem wiary w to, że Jezus może coś zmienić w sytuacji, w której się znajduje...

Niewidomy pod Jerychem pozbawiony był jednego z najważniejszych darów.
Nie miał możliwości oglądania świata, który stworzył Bóg.
Jego kalectwo skazało go na to, że był zależny od innych.
Musiał żebrać, aby przeżyć.
Jednak nie tracił nadziei.
Czekał, że pojawi się ktoś, kto mu pomoże...

Każdy człowiek doświadcza w swoim życiu różnych ciemności.
Może to być choroba, cierpienie psychiczne, trudne relacje z bliskimi lub przełożonymi, albo brak pracy...

Może ogarnia cię zniechęcenie, gdy twoje ciemności trwają zbyt długo.
Niewidomy spod Jerycha nie zniechęcał się.
Wołał do Jezusa o ratunek, choć inni chcieli go uciszyć...

Niewidomy z dzisiejszej Ewangelii może być obrazem każdego z ludzi.
Może i w twoim życiu są takie obszary, w których jesteś ślepy (?)...
Przeczuwasz, że może być inaczej, ale nic nie możesz z tym zrobić...
Może próbowałeś różnych sposobów na przejrzenie, ale bezskutecznie...
Dziś Jezus przechodzi obok.
Czy chciałbyś Mu coś powiedzieć?...

Jezus daje odpowiedź na miarę wiary proszącego człowieka.
Cud zdarzy się tylko wtedy, gdy proszący nie wątpi, a szczerze wierzy w moc Jezusa...
To jeden z wielu obrazów ewangelicznych, w których "wiara czyni cuda".
Warto zatem zastanowić się nad dynamiką wiary i odróżniać ją od filozofii, idei lub etycznego programu na życie...

Bóg pragnie, abyśmy Go prosili, bo "Modlitwa – czy zdajemy sobie z tego sprawę czy nie – jest spotkaniem Bożego i naszego pragnienia. Bóg pragnie, abyśmy Go pragnęli" (KKK 2560)...

Istotna jest przy tym autentyczność i prostota naszego pragnienia.
Dlatego Jezus pyta niewidomego, gdy ten do Niego przychodzi:
"Co chcesz, abym ci uczynił?" (Łk 18, 41)...
Dla wszystkich było oczywiste, o co prosi niewidomy.
Jednak Jezus zapytał o jego prośbę.
Wiąże się to ze wspomnianą autentycznością prośby.
Bóg odpowiada na osobistą i autentyczną potrzebę człowieka.
Nie może to być jedynie przelotna zachcianka ani ogólnie przyjęta oczywistość.
Musimy wiedzieć, o co prosimy Boga.
Dlatego często w praktyce potrzeba w prośbach wytrwałości, która wyraża determinację.
Niewidomy spod Jerycha miał w sobie ów upór w zanoszonych prośbach.
Realizował on to, o czym mówił wcześniej Jezus...

"Panie, żebym przejrzał" (Łk 18, 41)...
Taka powinna być nasza autentyczna prośba...
Każdy z nas jest ślepy na Boga i Jego miłość.
Gdybyśmy potrafili widzieć, pewnie bylibyśmy innymi ludźmi.
Nasze zaślepienie jest związane z tajemnicą grzechu pierworodnego...

"Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga"
(Łk 18, 42n)...
Cud przejrzenia jest owocem Bożego działania i naszego zawierzenia.
To jest uniwersalna prawda życia duchowego.
Nasza modlitwa musi zawierać w sobie nie tylko wiarę, ale i gotowość całkowitego pójścia za Panem.
Brak takiej gotowości jest istotną przyczyną wielu niepowodzeń w naszych modlitwach...

Jezus chętnie uzdrawiał niewidomych nie tylko po to, by nie musieli już żebrać i by ulżyć ich cierpieniu, ale także dlatego, że niewidomy człowiek jest symbolem każdego z nas.
Każdy bowiem człowiek jest dotknięty ślepotą duchową.
Nie widzi dobrze, co się wokół niego dzieje.
Zwłaszcza nie dostrzega Boga.
A nawet kategorycznie stwierdza, że "Boga nie ma, bo Go nie widzę"...
Tymczasem kto spotka Jezusa, kto zbliży się do Niego, tak jak ten niewidomy spod Jerycha, ten szybko zobaczy Boga.
I zobaczy Boże działanie w jego życiu i w ogóle w świecie.
Dlatego naprawdę warto zbliżyć się do Jezusa, aby Go poznać...

Na ile żywa i prawdziwa jest Twoja wiara?...

Czy potrafisz, pomimo różnych przeszkód, wytrwale wołać do Jezusa o pomoc?...

Dziś Jezus przechodzi obok ciebie...
Twój los nie jest Mu obojętny...
Usłysz pytanie Jezusa skierowane do ciebie: Co chcesz, abym ci uczynił?...
Masz możliwość powiedzieć Jezusowi czego ci brak i czego ci najbardziej potrzeba do życia...

Bo Jezus interesuje się twoim losem...
Jemu możesz powiedzieć o wszystkim, czego pragniesz, nawet o tych sprawach, które są złe...
Jezus na pewno zrozumie cię i wysłucha do końca i postąpi tak, abyś był szczęśliwy...

Proś o odwagę wołania do Boga, pomimo trudności, które są w tobie i poza tobą...



Flag Counter