CZWARTEK, Dzień powszedni
albo wspomnienie św. Piotra Chryzologa, biskupa i doktora Kościoła
EWANGELIA - Mt 13, 47-53 (Przypowieść o sieci)
Jezus powiedział do tłumów:
«Podobne jest królestwo niebieskie do sieci zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych
i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
Zrozumieliście to wszystko?»
Odpowiedzieli Mu: «Tak jest».
A On rzekł do nich: «Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare».
Gdy Jezus dokończył tych przypowieści, oddalił się stamtąd.
MEDYTACJA
Dzisiaj wyobraź sobie, że pracujesz jako rybak...
Wstajesz codziennie, by z samego rana znaleźć się w łodzi i zarzucać sieci...
Im więcej złowisz ryb, tym lepiej, bo zarobisz więcej dla siebie i dla rodziny...
Oczywista sprawa...
Ponadto, jeżeli dodasz do tego trochę więcej wysiłku, to dostaniesz lepszą zapłatę.
Wystarczy poświęcić trochę swojego czasu i przebrać wszystko to, co do tej pory znalazło się w twojej sieci. Za lepszej jakości ryby, nawet gdy będzie ich mniej, zarobisz więcej.
Taką samą logikę Jezus proponuje dla twojego życia duchowego.
Bierz z życia jak najwięcej, jednak korzystaj ze swego rozumu, by patrzeć, co jest lepsze.
Za swoje życie duchowe oczywiście nikt ci nie zapłaci, możesz jednak odkryć w sobie dużo ciekawego
i nowego.
Pedagogika Bożego prowadzenia uczy wrażliwości i cierpliwości.
Żyjesz w czasach ciągłego ruchu i nieustannego działania.
Mimowolnie przenosisz ten ruchliwy styl na własne życie duchowe.
Bóg czasami mówi: zaczekaj, nic nie rób.
W takim przypadku potrzeba wielkiej wrażliwości, aby dać się poprowadzić nie tak, jak ty chcesz, ale tak, jak On planuje.
Gdybyś jednak uległ pokusie, że chcesz wyprzedzić Boga, to możesz znaleźć się na bezdrożu,
w zupełnym osamotnieniu...
Jezus ukazuje dzisiaj kolejny obraz związany z królestwem Bożym.
Jest ono podobne do sieci zarzuconej w morze i zbierającej wszelkiego rodzaju ryby.
Póki sieć jest w wodzie, zbiera wszystkich, ale o tym, kto wejdzie do królestwa Boga, do Jego wieczności, zadecyduje sąd ostateczny.
Na ziemi, czyli gdy sieć jest w wodzie, nie ma rozdzielenia dobrych od złych.
Sieć jest obrazem Kościoła, w którym mogą się znaleźć różni ludzie: dobrzy i źli.
Jednak sama przynależność do Kościoła nikomu nie zapewnia zbawienia.
O tym zadecyduje to, czy jesteś człowiekiem dobrym, czy jesteś człowiekiem złym.
W rozdziale 25. Ewangelii według Św. Mateusza (Mt 25, 31-46) możesz przeczytać, że Jezus nie zapyta na sądzie o twoją przynależność religijną, a tym bardziej narodową, nie zapyta o znajomość teologii
i moralności, nawet nie zapyta o praktyki religijne, ale zapyta o twoje postępowanie względem bliźnich.
Zapyta, czy byłeś dla innych bliźnim, czy zauważyłeś ich potrzeby i odpowiedziałeś na nie konkretnymi czynami. Jeżeli tak było, to ostatecznie okaże się wtedy, że: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25, 40).
Wniosek:
w królestwie Bożym ostatecznie zamieszkają ci wszyscy, którzy w życiu okazywali miłosierdzie innym ludziom, bez pytania o to, kim są i bez dzielenia ich na kategorie.
Bóg nie ma bowiem względu na osoby i każdy człowiek jest zaproszony do relacji z Nim.
Bo Bóg na końcu czasów zgromadzi przy sobie wszystkich i wtedy zapyta o MIŁOŚĆ, tę wyrażoną
w służbie bliźniemu, w trosce o siebie, w zabieganiu o sprawy Boga...
Uświadom to sobie i zapamiętaj - On zapyta tylko o miłość...
Końcowa wypowiedź Jezusa o nawracającym się uczonym w Piśmie wskazuje, że królestwo Boże zawiera w sobie całą mądrość, jaką poznał człowiek, odczytaną w nowej perspektywie objawienia Bożej miłości w Synu, który przyszedł na świat.
Istota polega zatem na tym, aby umiejętnie odczytać tę madrość, a nie odrzucać wszystko to, co jest nowe lub wszystko to, co jest stare.
Tę mądrość może dać tylko Duch Święty, który jest prawdziwym i jedynym Duchem miłości.
Jeżeli zgodziłeś się na to, aby być uczniem Jezusa, to On daje ci dzisiaj nowe zadanie.
Chce, abyś poszedł dalej i abyś dla większych owoców więcej od siebie wymagał.
Jaka jest twoja wrażliwość na znaki Bożej opieki w życiu?
Czy nie ulegasz pokusie nadmiernego aktywizmu i nie chcesz Go wyprzedzić w tym, co On dla ciebie planuje?
Jezus nie chce, byś się bał.
Proś Go zatem, aby dał ci odwagę do szukania tego, co w tobie lepsze i przebaczania sobie za to, co niedoskonałe.
Proś o łaskę rozpoznania przychodzącego Boga.
Pamiętaj - On jest dla każdego.
|