17 CZERWCA

ŚRODA, Wspomnienie św. brata Alberta Chmielowskiego, zakonnika

EWANGELIA - Mt 6, 1-6; 16-18 (Dobre uczynki pełnić w ukryciu)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili.
Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę.
Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy.
Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę.
Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy.
Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą.
Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę.
Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu.
A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».

MEDYTACJA

I znowu nauczanie Jezusa nie jest łatwe do stosowania w codziennem życiu.

Lubisz, gdy inni ludzie postrzegają cię jako dobrego i pobożnego człowieka.
Słusznie, niech biorą z ciebie przykład.
Tylko, że oni nie są wtedy zadowoleni z tego, że są gorsi.
A poza tym - czy oni mają się nawracać ze względu na ciebie, czy ze względu na Jezusa?

Jałmużna ofiarowana przez ciebie ubogiemu i twój czas dla osoby samotnej lub chorej, wymaga pokory. Dobrze, że czynisz to po cichu i w ukryciu.
Jezus wielokrotnie prosił o dyskrecję ludzi, którym okazał jakąś nadzwyczajną łaskę.
Tobie również poleca milczenie, gdy obdarowujesz drugiego.
Według Jego głębokiego przekonania uczynki miłości mają być dokonywane w ciszy i dyskretnie.
Ale mimo wszystko chrześcijaństwo bez widzialnego świadectwa byłoby religią nijaką.
Dlatego Jezus jednocześnie chce, aby ludzie widzieli twoje dobre uczynki, ale poprzez fakt dzielenia się miłością.
Czy wyrażasz na to zgodę i jesteś gotowy do takiego postępowania?
Kiedy wykonałeś taki uczynek, który zadziwił innych, ale nie wszyscy o tym wiedzieli?

Z Bogiem można spotkać się jedynie w szczerości serca.
Jeżeli w twoją postawę duchową wkrada się wyrachowanie, chęć zysku lub logika "coś za coś", to przy takim nastawieniu duchowym nie można się spotkać z Bogiem żywym.

Niestety, od najmłodszych lat uczono cię interesowności w relacji z Bogiem: „Jeżeli będziesz grzeczny, to Pan Bóg ci to wynagrodzi”.
Ta logika interesowności jest bardzo mocno w tobie zakorzeniona.
Do tego dochodzi twoja wrażliwość na sprawiedliwość i prawdę, która wymaga, aby uczciwość i prawda opłacały się, a nieuczciwość i fałsz były karane. Najlepiej gdyby to miało miejsce natychmiast, tu i teraz.
Jeżeli się tak nie dzieje, masz do Boga słuszne, w twoim mniemaniu, pretensje.

Natomiast u Boga istnieje zupełnie inna logika.
Nagrodą za dobro jest dar pełni życia, który nie jest niczym dodanym do samego czynu, ale zawiera się w dynamice szczerego gestu.
Masz być zatem „Radosnym dawcą”, który w szczerym geście potrafi oddać siebie i niczego nie stara się zatrzymać dla siebie.
Ta obfitość daru twojego serca, daje ci szansę na udział w życiu samego Boga.

Dobrze, że obdarowujesz drugiego w ciszy i dyskretnie.
Zastanów się jednak, czy dajesz z tego, co ci zbywa, czy dzielisz się tym, co masz.
I to z radością.

Jezus ostrzega przed obłudą w postaci dokonywania pobożnych czynów przed ludźmi.
Tacy ludzie otrzymali już swoją zapłatę. Chcieli u innych uzyskać potwierdzenie swojej pobożności i je otrzymali, ale Bóg ich nie wysłuchał, bo tylko autentyczna modlitwa w sercu do Ojca zostaje wysłuchana.

W modlitwie najważniejsza jest świadomość, przed kim naprawdę stoisz.
Jeżeli zależy ci wyłącznie na opinii ludzi, to w istocie stoisz wobec widowni, a Bóg, tak naprawdę, pozostaje z boku i jest, co najwyżej, tłem twojego dążenia do uznania.
Świat jest dla ciebie wtedy ważniejszy od Boga, a ponieważ nie można jednocześnie służyć światu
i Bogu, pozostajesz człowiekiem świata, a nie człowiekiem Bożym.

Post i milczenie korzystnie wpływają na pogłębienie twojej modlitwy.
Obfite jedzenie oddala cię od pokornej modlitwy, a brak milczenia rozprasza.
W poście i milczeniu, poprzez twoją pogłebioną i szczerą modlitwę, masz jedyną szansę, aby nie pozostać człowiekiem świata, ale stawać się człowiekiem Bożym.

Pamiętaj, że ty i ludzie patrzą na czyny, a Bóg na intencje.
Osądzać po czynach jest łatwiej, ale często ocena tego typu nie jest trafna.
Dlatego pamiętaj nie tylko o czynach, ale również o intencjach.
Zawsze miej na uwadze relacje: dar i darczyńca oraz czyn i intencja.

Proś o łaskę zobaczenia błogosławieństwa, które pochodzi od Boga i staje się twoim udziałem.

Doświadczysz Bożego błogosławieństwa, gdy będziesz sprawiedliwy, czyli postępował zgodnie
z przykazaniami. Tym samym będziesz wierny Bogu poprzez twoje codzienne wybory i będziesz szczęśliwym człowiekiem, bo Bóg będzie źródłem, z którego czerpiesz oraz wzorem do naśladowania.

Podążając wiernie za Jego słowem, staraj się być miłosierny oraz pomagać innym w ciszy i dyskretnie.