27 KWIETNIA

ŚRODA, Dzień powszedni

EWANGELIA - J 15, 1-8 (Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa
w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.
Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie.
Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

MEDYTACJA

Przypomnij sobie widok rośliny, która usycha...
Czy zastanawiałeś się kiedyś dlaczego tak się dzieje?...

Latorośl może owocować, jeśli jest połączona, czyli wszczepiona w główny korzeń krzewu.
Dla chrześcijan krzewem winnym jest Jezus, który jest ściśle zjednoczony z Ojcem.
Latorośl–uczeń czerpie życiodajne soki z Jezusa, Jego nauczania i Jego miłości.
Aby owocować, trzeba pozwolić, aby życiodajne soki przenikały wszystkie obszary twojego życia...

Krzewem winnym jest Jezus i Jego ciało, Kościół.
Trwanie w krzewie tylko zewnętrznie nie przyniesie owocu.
Nieprzynoszenie owocu to nieangażowanie się i pozostawanie jedynie na etapie brania...
Prawdziwa miłość polega bowiem na wzajemnej wymianie, na odwadze dawania i umiejętności brania...

Może też być tak, że chrześcijaństwo sprowadza się do pielęgnowania tradycji i rytuałów.
Takie chrześcijaństwo nie przynosi owoców.
Owoce przynosi żywa wiara, która wynika z bliskiej i pogłębianej relacji z Jezusem...

Jezus mówi dzisiaj, że chrześcijanin jest jak winna latorośl, która tworzy jedno z winnym krzewem, czyli z Chrystusem.
Jeżeli ta jedność jest zachowana, kontynuuje Jezus, wówczas każda nasza modlitwa zostanie wysłuchana przez Ojca...

Istota tych słów Jezusa może być zrozumiana, jeśli uwzględni się warunek, który stawia: jeśli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was
Zatem, winna latorośl domaga się od winnego krzewu soków, aby mogła wydać owoc winnych gron.
Winna latorośl nidgy nie domaga się czegoś, co jest jej niepotrzebne...
Tak samo chrześcijanin, który tworzy jedno z Synem Bożym, modlić się będzie o to, co mu potrzebne jako chrześcijaninowi, a nade wszystko o wypełnienie się świętej woli Boga.
A wolą Boga jest zbawienie wszystkich ludzi.
I właśnie o to powinniśmy się modlić...

Człowiek może dać innym tylko to, co najpierw otrzymał.
Wszystko, co ma zawdzięcza innym, a zwłaszcza Bogu...

Świadomość tego, jak wiele otrzymałem, najlepiej buduje poczucie własnej wartości.
Skoro inni, a zwłaszcza Bóg, tak wiele mi dali, to znaczy, że muszę być cenny.
Byle kogo nie obdarowuje się, bo dar jest potwierdzeniem wartości obdarowywanego...

Skąd czerpiesz energię do życia, a zatem, co stanowi twoje życiodajne soki?...
Czy one naprawdę przynoszą ci życie, którego pragniesz?...

Proś o łaskę bycia latoroślą wszczepioną w Chrystusa, która przynosi owoc obfity...


 

Flag Counter