11 KWIETNIA

PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni

EWANGELIA - J 6, 22-29 (Troszczcie się o pokarm, który trwa na wieki)

Nazajutrz po rozmnożeniu chlebów lud, stojąc po drugiej stronie jeziora, spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami. Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły od Tyberiady inne łodzie.
A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa, a także Jego uczniów, wsiedli do łodzi, przybyli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy Go zaś odnaleźli na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»
W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».
Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?» Jezus odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał».

MEDYTACJA

W dzisiejszej Ewangelii tłum ludzi nakarmionych wcześniej chlebem i rybami szuka Jezusa...
Wyobraź sobie, że jesteś wśród nich...

Ludzie nakarmieni wcześniej chlebem i rybami gromadzą się nad brzegiem jeziora.
Szukają Jezusa.
Widzą, jak uczniowie odpływają sami.
Jezusa w łodzi nie ma...
Nie rezygnują, szukają dalej i odnajdują Go na przeciwległym brzegu...

Osoby poszukujące Jezusa chcą zaspokoić głód i nasycić się darmowym pokarmem.
Ich rozmowy dotyczą chleba, znaku sytości i bezpieczeństwa...
Jezus jest dla nich cudotwórcą, który może zaspokoić te pragnienia...

Mądrością jest wartościowanie doczesnych spraw na miarę ich obiektywnej wartości.
Używanie ich by służyły tobie, a nie po to, byś ty służył im...

Warte zdeterminowania i pomnażania kapitału jest inwestowanie w dobra wieczne, czyli w miłość do Boga, a więc w przyszłość wieczną, a nie doczesną...

Jezus ma dla ciebie pokarm, który nie przeminie.
On sam jest tym pokarmem.
Bóg ukrył się pod postacią chleba.
Wystarczy przyjść i uwierzyć w Niego, aby zaspokoić głód duchowy...

W dzisiejszym Pierwszym Czytaniu (Dz 6, 8-15) jest mowa o kolejach męczeństwa św. Szczepana.
Zastanawiające i niezrozumiałe jest to, że skoro działał cuda i znaki, a jego argumentacji nie dało się podważyć, to dlaczego został aresztowany i ukamienowany?...

Dzisiejszy fragment z Dziejów Apostolskich wskazuje na to, jak bezrozumna jest nienawiść, która wyłącza myślenie i nie pozwala wysłuchać argumentów…
Chce zwycięstwa za wszelką cenę...

Tak silną i bezrozumną nienawiść jest w stanie złamać jedynie wiara Szczepana, który ma, mimo wszystko, siłę, aby iść na męczeństwo i jednocześnie wybaczyć swym oprawcom...

Do takiej nienawiści dochodzi się latami...
Dlatego istotne jest, aby pozbyć się jak najwcześniej każdej nienawiści, nawet tej najmniejszej i z pozoru niewinnej oraz częściowo uzasadnionej...

Powszechne jest zwracanie się do Boga z myślą o "pokarmie, który ginie", czyli o zdrowie, pieniądze, pokój, szczęście...

Tymczasem taka modlitwa nie ma z prawdziwą wiarą wiele wspólnego, bo "Uwierzyć w Tego, którego Bóg posłał" oznacza pójść za Chrystusem i naśladować Go...
Wiara w to, że Bóg może spełnić twoje prośby nie ma wielkiej wartości.
Wartość nie do przecenienia ma tylko naśladowanie Chrystusa, które oparte jest na wierze, że On jest Drogą, Prawdą i Życiem...

Czy i w jaki sposób szukasz Jezusa w swoim życiu?...
Gdzie Go znajdujesz?...

O co najczęściej prosisz Jezusa w swojej modlitwie?...
Czy tylko o zaspokojenie potrzeb doczesnych?...

Jak często jesteś głodny Chrystusa?...
W jaki sposób ten głód zaspakajasz?...

Co jest priorytetem twoich inwestycji w przyszłość: sprawy doczesne czy sprawy wieczne?...

Proś Jezusa, abyś mógł jak najczęściej zaspakajać swój głód duchowy Chlebem Eucharystycznym...


Flag Counter